Marcin Kędryna, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta zakończy pracę z końcem tego roku. - Potwierdzam, pracuję w Kancelarii Prezydenta tylko do końca roku - powiedział Kędryna portalowi Wirtualnemedia.pl. - W życiu nie pracowałem w jednym miejscu tak długo, po prostu przyszła już na to pora. Nie mam nic specjalnego do powiedzenia na ten temat – dodał.
O swoim odejściu poinformował także na Twitterze. „ Kości zostały rzucone. (w zeszły wtorek). Od Nowego Roku czytelnicy 3neg.pl powinni być nieco bardziej usatysfakcjonowani” – ogłosił we wpisie.
W swoim tweecie Kędryna odnosi się do swojego bloga „Codziennie trzy negatywy”, którego jest autorem.
Jak podaje Onet, powodem odejścia dyrektora biura prasowego mógł być konflikt z udziałem m.in. szefa gabinetu prezydenta Krzysztofa Szczerskiego oraz Marianny Rowińskiej, nieformalnej doradczyni, o której mówi się, że jest "szarą eminencją Pałacu Prezydenckiego".
W październiku ukazał się także wywiad z Marcinem Kędryną dla Tygodnika polsatnews.pl, w którym zapytany o cele, jakie ma przed sobą Andrzej Duda podczas swojej drugiej kadencji stwierdził: „Nie będę się wypowiadał w jego imieniu - nie jestem jego rzecznikiem. Wydaje mi się, że będzie dalej dbał o "dobrą zmianę", bo rządy PiS-u realizują program, na którym zależy większości Polaków. Pilnował, żeby nie szli na skróty - zwłaszcza, gdy te skróty są sprzeczne z Konstytucją".
Co więcej dodał wtedy, że w relacjach z prezydentem czasem „stąpa po cienki, lodzie”, ale na razie Andrzej Duda ma do niego cierpliwość.
Marcin Kędryna zna się z prezydentem Andrzejem Dudą 40 lat, poznali się w szkole podstawowej. Później był jego asystentem w Parlamencie Europejskim oraz zaangażował się w kampanię prezydencką w 2015 r. Dyrektorem biura prasowego został w 2019 r., a wcześniej w Pałacu Prezydenckim odpowiadał za koordynację kontaktów z mediami,
