https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Manifa nas omija

Małgorzata Oberlan
- Czy jeśli potwierdzam, że kobiety zarabiają mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach, a muszą bardziej się starać, jestem feministką?

- Czy jeśli potwierdzam, że kobiety zarabiają mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach, a muszą bardziej się starać, jestem feministką?

<!** Image 2 align=right alt="Image 18460" >- Jeśli taka jest definicja feminizmu, to jestem feministką - z uśmiechem komentuje Agnieszka Szpak, doktorantka prawa UMK, szefowa Kampanii Przeciw Homofobii w Toruniu. - Takie właśnie pytania kiedyś mi zadano. Odpowiedziałam na nie twierdząco i dowiedziałam się, że jestem feministką. Niech będzie...

Tu by się nie udało

Kampania Przeciw Homofobii zawiązała się w Toruniu niedawno. Współtworzące ją osoby aktywnie angażowały się w organizację poparcia dla poznańskiego Marszu Równości, brały udział w happeningach przeciwko homofobii. Demonstrowały z odważnymi hasłami, niejednokrotnie bulwersującymi przechodniów: „Toruń przeprasza za Radio Maryja” czy „Toruń musi się leczyć”.

Jednak to ostentacyjne poruszanie ludzkich sumień to tylko jeden z aspektów działalności KPH. Ciszej, ale systematycznie, dzieją się i inne rzeczy. Chociażby przygotowania do majowej konferencji na temat sytuacji mniejszości seksualnych w Toruniu.

Niestety, manify marcowej, podobnej tym, które przed 8 marca odbędą się w największych miastach Polski, w Toruniu ani Bydgoszczy nie będzie.

- To by się tu nie udało - mówi wprost Monika Weychert-Waluszko, toruńska animatorka kultury, związana z KPH. - Im mniejsze miasto, tym środowisko bardziej zachowawcze. Po naszych doświadczeniach z organizacją demonstracji poparcia dla Marszu Równości nie mam wątpliwości, że na marcową manifę jeszcze nie nadszedł u nas czas.

- Nie jesteśmy jeszcze tak silni, by manifestować. Nasze środowisko dopiero się organizuje - przyznaje Agnieszka Szpak. - Na 8 marca przygotowujemy jednak w Toruniu happening. Skromnie, ale musi być „chociaż coś”, chociaż akcent.

Radio nam nie przeszkadza

Torunianki są zgodne: Radio Maryja tu w niczym nie przeszkadza.

- Razi mnie takie ujmowanie problemu, na siłę - mówi Szpak. - Rozgłośnia działa w Toruniu od lat. Wolę myśleć o Toruniu jako o mieście specyficznym, bo niewielkim, a akademickim, niż o środowisku specyficznym, bo związanym z Radiem Maryja.

- W Toruniu trudno być feministką nie dlatego, że jest tu ta rozgłośnia, ale dlatego, że to małe miasto, a ruchu feministycznego w całej Polsce nie traktuje się poważnie - podkreśla Monika Weychert-Waluszko. - Karykaturyzuje się osoby z nim związane, nieustannie operuje się stereotypami. Feministka ma być brzydka, głupia, niezrealizowana i nieszczęśliwa. Tymczasem polskie feministki to w zdecydowanej większości osoby doskonale wykształcone, robiące kariery zawodowe, mające szczęśliwe rodziny. Znam też feministki, które siedzą w domach, z własnego wyboru zajmują się dziećmi i czują się z tym znakomicie.

Problem w naszych głowach

Co do tego, że dyskryminacja kobiet w Polsce jest wciąż zjawiskiem aktualnym, obie torunianki nie mają wątpliwości.

<!** Image 3 align=left alt="Image 18461" >- Problem istnieje i to duży. Nie w przepisach prawnych, ale w naszych głowach - mówi Weychert-Waluszko. - Zaczyna się od warstwy językowej. Od wszechobecnych „kobitek”, od marginalizacji roli kobiety jako takiej w ogóle. Bo „ona ma duży biust i duże oczy, więc cóż może nam zaproponować pod względem intelektualnym”...

Monika Weychert-Waluszko nie myśli o sobie jako o zdeklarowanej ideologicznie feministce. Po prostu rozumie i sympatyzuje. - Myślę o sobie jako o kobiecie pracującej, mającej rodzinę, realizującej swoje marzenia. I starającej się to wszystko połączyć - mówi.

Agnieszka Szpak, mająca na swoim koncie już dokonania naukowe i wiele udanych publikacji, jako kierująca KPH po prostu „musi się pilnować”. Łączenie akademickiego profesjonalizmu z firmowaniem własnym nazwiskiem akcji antyhomofobicznych to prawdziwa sztuka. Dla dobra sprawy, ale i dla własnego, musi uważać.

- Ostatnio najbardziej na to, co mówię mediom - komentuje z uśmiechem.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski