Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy pierwszy medal w Rio! To nie bajka, to Majka! [ZDJĘCIA]

JP, kris
Andrzej Szkocki/Rio de Janeiro
W sobotę rozegrano olimpijski wyścig kolarzy ze startu wspólnego. Rafał Majka zdobył brąz. To trzeci olimpijski krążek w historii polskiego kolarstwa w wyścigach indywidualnych.

Mistrzem olimpijskim został Belg Greg Van Avermaet. Srebro zdobył Duńczyk Jakob Fuglsang.

Majka pojechał jak wielki mistrz. Przez większą część dystansu nie wychylał nosa z peletonu, a zaatakował w najbardziej odpowiedniej chwili. O losach wyścigu decydowała druga pętla. Tam na kolarzy czekał najtrudniejszy podjazd - Vista Chinesa (8,9 km, średnio 6.2 proc.).

To tam wykreowała się czołówka, około 10 najmocniejszych kolarzy. Na ostatnim podjeździe zaatakował mocno Vincenzo Nibali, dołączył do niego Kolumbijczyk Sergio Henao i oczywiście nasz Majka.

Ostatni zjazd był nieprawdopodobny. Kolarze ryzykowali, co skończyło się wieloma upadkami. W najbardziej spektakularnym brali udział uciekający z Majką Nibali i Henao. Polak cudem ominął leżące na szosie rowery i popędził sam do mety. Wydawało się, że ma pewne złoto, na 10 km przed metą jego przewaga wynosiła prawie 20 sekund. Z tyłu jednak szarżował niezmordowany wczoraj Belg Greg van Avermaet, a towarzyszył mu Jacob Fuglsang. Dogonili Majkę 1,5 km przed metą. Polak był tak zmęczony, że już nie był w stanie walczyć na finiszu. Złoto wywalczył van Avermaet.

Rafał Majka ma 26 lat, jest jednym z najlepszych górali w zawodowym peletonie. Jego talent jako jeden z pierwszych docenił słynny Alberto Contador, gdy Polak starający się o miejsce w Tinkoff w 2011 jako jedyny został mu na kole w górach na Majorce. Dziś Majka ma na koncie trzy górskie etapy w Tour de France i dwukrotny triumf w klasyfikacji wspinaczy "Wielkiej Pętli". Aktualnie mistrz Polski ze startu wspólnego, pochodzi z Zegartowic, malutkiej wioski w małopolskim.

Zobacz galerię: Rafał Majka zdobył brąz igrzysk w Rio w kolarstwie

Wcześniej naszym bohaterem był Michał Kwiatkowski. Torunianin już po 15 km uciekł do przodu, a jego towarzyszami w tej akcji byli Szwajcar Michael Albasini i Kolumbijczyk Jarlinson Pantano, Niemiec Simon Geschke, Rosjanin Pawel Koczetkow i Norweg Svan Erik Bystrom. Przewaga na 190 km przed metą urosła do prawie 8 minut, choć później peleton systematycznie ją zmiejszał. Kwiatkowski na czele jechał najdłużej, prawie 200 km. Cały czas jednak myślał o koledze z reprezentacji. To była niezwykła chwila i przykład wspaniałego poświęcenia. Na przedostatniej górze były mistrz świata był w ścisłej czołówce, spokojnie pokonał podjazd, ale odłączył się od czołówki, poczekał na Majkę i przez dłuższą chwilę mu pomagał, dopóki nie wyeliminowały go z walki bolesne skurcze mięśni. Jego akcja miała ogromne znaczenie. To inni musieli gonić, gdy Majka czekał na decydujące podjazdy, a na długim dystansie wykruszyli się m.in faworyzowani Hiszpanie i Brytyjczycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!