Na oficjalnej stronie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej widnieje informacja, że Kinga Duda została powołana na doradcę społecznego w sierpniu 2020 roku. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Jedną z osób komentującą całą sprawę jest znana socjolożka prof. Magdalena Środa, która za pośrednictwem mediów społecznościowych nazwała córkę pary prezydenckiej "posłusznym, mało rozgarniętym, ale uroczym dzieckiem".
- Kinga Duda odziedziczyła po mamie gen pasywizmu, po tatusiu gen hucpy- rozpoczęła swój wpis prof. Środa. - To niepojęte, żeby młoda osoba uwikłana w rodzinny kontekst a zarazem absolwentka rozmaitych studiów, gdzie zapewne uczyli ją o różnicy między tym co prywatne i publiczne, dała się wciągnąć w polityczną grę tatusia wyreżyserowaną przez Prezesa, by pokazać narodowi, że nepotyzm jest naszym narodowym dobrem- czytamy.
W dalszej części swojego wpisu pyta "w jakiej to sprawie posłuszna i nijaka pani Kinga może doradzać tatusiowi, który w 100% zależny jest od Kaczyńskiego".
- Po co jej były te zagraniczne studia?? Wystarczyło pójść do Akademii Rydzyka. No ale mamy trójcę: serwilistyczny prezydent, milcząca żona i posłuszne, mało rozgarnięte, ale urocze dziecko. Szykuje się na jakaś dynastia?- kończy swój wpis.
