Mafia kredytowa działała także w Kujawsko-Pomorskiem

23 lutego 2017, 16:00

Do biur firmy pożyczkowej w naszym województwie mieszkańcy, będący w trudnej sytuacji finansowej, trafiali zwabieni podobnymi ulotkami.

Tysiące osób z całej Polski zostało oszukanych przez zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się oszustwami kredytowymi. W gronie oszukanych są także mieszkańcy naszego województwa.

Pan Feliks z naszego regionu to jeden z tysięcy pokrzywdzonych. Do biura firmy „Kancelaria Prawna Proculus” przyszedł po 6 tysięcy zł kredytu. Na konto przelano mu aż 40 tys. zł z wyjaśnieniem, że to normalna procedura. Nadwyżkę miał zwrócić przelewem. I zrobił to - na konto Proculusa.

Nieuczciwe kredyty pod lupą

Tymczasem z banku pan Feliks dostał wezwanie do regulowania całej kwoty pożyczki, ratami po 900 zł na miesiąc. A do tego - opłacenia dodatkowego ubezpieczenia w wysokości 30 tys. zł. W sumie miał zatem spłacić 70 tys. złotych!

- Ten mężczyzna, podobnie jak inni, celowo został wprowadzony w błąd. Wykorzystano jego naiwność i skrajnie trudną sytuację finansową - podkreśla Bożena Sawicka, miejski rzecznik konsumentów w Toruniu. - Poinformowałam o tym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Prokuraturę Krajową i policję we Wrocławiu, gdzie „Kancelaria Prawna Proculus” ma siedzibę.
Takich zgłoszeń z Polski było wiele. W sierpniu 2016 r. prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo w sprawie oszustw Proculusa, Council Finance i El Global. Zatrzymała sześciu pracowników tych firm, a dwóch z nich aresztowała. W śledztwie mowa jest o zorganizowanej grupie przestępczej oszustów kredytowych.

Podejrzani to pracownicy firm pośredniczących w zawieraniu umów kredytowych.

Kancelaria Prawna Proculus, Council Finance, El Global

- Podejrzani to pracownicy firm pośredniczących w zawieraniu umów kredytowych. W toku śledztwa badana jest działalność takich podmiotów jak Kancelaria Prawna Proculus, Council Finance oraz El Global. Badane są też działania przedstawicieli innych podmiotów, których działalność pozostaje w związku z tymi firmami - mówi Anna Zimoląg z prokuratury we Wrocławiu.
Wymienione firmy w całym kraju (także w naszym województwie) kusiły szybkimi pożyczkami, także dla osób bez zdolności kredytowej. Oszukiwały ludzi na kilka sposobów, m.in. ukrywając przed klientami prawdziwe koszty pożyczki. A tymczasem same opłaty dla pośrednika wynosiły około 20 proc.

Zobacz: