https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie się modlą - Bóg dostarcza strawę

Tadeusz Oszubski
Każdego roku na niewielką miejscowość Yoro w Hondurasie spadają setki małych ryb, pokrywając ulice i podwórka

Każdego roku na niewielką miejscowość Yoro w Hondurasie spadają setki małych ryb, pokrywając ulice i podwórka

<!** Image 2 alt="Image 155219" sub="Jedna ze ślepych ryb, których deszcze spadają na Yoro">Miejscowi mówią o tym zjawisku Lluvia de Peces, co po polsku znaczy deszcz ryb. Dochodzi do niego raz, czasem dwa razy w roku, zawsze w sezonie letnim, od początku maja do końca czerwca. Wtedy to na niewielką miejscowość Yoro w Hondurasie, zawsze w trakcie silnej burzy, spadają setki małych żywych ryb, pokrywając ulice i podwórka. Z zapisów w lokalnych kronikach wynika, że fenomen ten obserwowano po raz pierwszy w 1800 roku.

Uliczne ławice

Yoro leży na uboczu szlaków turystycznych i mało kto, oprócz lokalnej społeczności, doświadczył niepowtarzalnego widoku miasteczka po burzy, gdy ulice lśnią nie tylko od deszczowej wody, ale i ławic trzepoczących srebrzystych rybek. Nic więc dziwnego, że choć Lluvia de Peces powtarza się od dwóch stuleci, to świat usłyszał o tym fenomenie dopiero w 1970 roku, gdy do Yoro trafił zepół reporterów „National Geographic Magazine”. Dziennikarze stali się świadkami opadu kolejnego deszczu ryb, co opisali i sfotografowali. Do dziś jest to jedna z nielicznych wiarygodnych obserwacji deszczu ryb.

<!** reklama>Dziennikarze ustalili przy tej okazji, że leżące na ulicach rybki są pozbawione organu wzrokowego, co niektórych badaczy zainspirowało do postawienia kolejnej hipotezy, mającej wyjaśnić fenomen z Yoro. Mianowicie, według tej koncepcji, w rejonie miasteczka znajduje się podziemny zbiornik wodny, w którym żyją jaskiniowe ślepe ryby. Gdy wody pod ziemią okresowo wzbierają, ryby są wynoszone na powierzchnię przez naturalne otwory w ziemi lub miejskie kanały burzowe.

A może jednak małe rybki faktycznie spadają na Yoro z nieba? Naukowcy zwykle zrzucają odpowiedzialność za deszcze małych zwierząt na naturalne zjawiska atmosferyczne. Szczególnie częstym wyjaśnieniem tego fenomenu są trąby powietrzne.

Procesja i zabawa

Trąby powietrzne mają zasysać z pobliskich akwenów wodę wraz z żyjącą tam fauną, a następnie, gdy to zjawisko atmosferyczne zanika, porzucają i wodę, i ryby. Problem w tym, że trąba powietrzna nie działa selektywnie, jak więc może porywać tylko ryby jednego gatunku. Poza tym w Yoro deszcze ryb powtarzają się każdego roku - o trąbach powietrznych można wiele powiedzieć, ale nie to, że są zjawiskiem cyklicznym.

Mieszkańcy Yoro nie przejmują się jednak naukowymi hipotezami usiłującymi wyjaśnić fenomen deszczu ryb. Dla ludu Hondurasu, Lluvia de Peces to zjawisko natury religijnej. Taką ocenę ukonstytuował przed laty miejscowy ksiądz katolicki, Jose Manuel Subirana. Tłumaczy on wiernym, że to za sprawą modlitw ubogich ludzi Bóg każdego roku sprawia cud - deszczem ryb dostarcza strawy tym, którzy głodują. By ten permanentny cud uczcić, mieszkańcy Yoro od 1998 roku po każdym Lluvia de Peces urządzają festiwal. Najpierw przez ulice miasteczka przechodzi prowadzony przez księdza Subirana korowód wiernych, którzy przy wtórze nabożnych pieśni niosą figury świętych. Po zakończeniu procesji ludzie bawią się - tańczą, jedzą, piją i śpiewają.

Dla mieszkańców Yoro coroczny deszcz ryb to cud. Może więc lepiej będzie - z braku naukowego wyjaśnienia - by zjawisko to cudem pozostało?

Wybrane dla Ciebie

Tak mieszka Marta Wierzbicka - zobacz zdjęcia. Gwiazda Na Wspólnej wzięła ślub

Tak mieszka Marta Wierzbicka - zobacz zdjęcia. Gwiazda Na Wspólnej wzięła ślub

Polska firma zaskoczyła wynikami. 30 mln zł zysku w trudnym kwartale

Polska firma zaskoczyła wynikami. 30 mln zł zysku w trudnym kwartale

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski