
1 i 2 listopada to dni, w których wspominamy zmarłych. Niestety, bydgoski sport pożegnał w ostatnim czasie wiele znakomitości. ZOBACZ PRZEGLĄDAJĄC ZDJĘCIA >>>

W kwietniu zmarł Sławomir Malicki, trener piłkarzy GLKS Dobrcz-Wudzyń. Miał 53 lata. "Nie możemy w to uwierzyć. Popularny w środowisku piłkarskim „Malina” był pierwszym trenerem, który wprowadził nasz klub do ekstraligi kobiet. Na przestrzeni dobrych kilku lat trenował seniorki, juniorki oraz rezerwy naszego klubu" - napisano na facebookowym profilu Kobiecego Klubu Piłkarskiego Bydgoszcz.

27 lipca, w Bydgoszczy w wieku 62 lat zmarł Adam Kuryło. W Zawiszy rozegrał 126 meczów ligowych, strzelając 27 goli. Do tego pięć meczów i jedna bramka w Pucharze Polski oraz sześć meczów i jeden gol w Pucharze Polski na szczeblu okręgu. Dwukrotnie awansował z Zawiszą do ekstraklasy (1977 i 1979). Jako napastnik strzelał gole w ważnych dla Zawiszy meczach, m.in. w 1977 roku na wyjeździe z Lechią Gdańsk, co dało awans do I ligi - wtedy ekstraklasa.

Z kolei w poniedziałek, 29 lipca, dotarła do nas informacja o śmierci Zenona Begiera (zmarł w wieku 83 lat) - dyskobola, olimpijczyka, wieloletniego zawodnika i trenera Zawiszy. Ze względu na swój wzrost (202 cm) nazywany był „Olbrzymem”. W 1961 roku za namową Edmunda Mileckiego trafił z Warty Poznań do Zawiszy, gdzie trenował do końca kariery. W 1964 roku pojechał na drugie IO do Tokio (w finale rzutu dyskiem był szósty), wcześniej w 1960 roku w Rzymie zajął 14. miejsce. Dwa razy brał udział w ME (Belgradzie 1962, Budapeszt 1966). Główny krajowy rywal Edmunda Piątkowskiego. 40-krotny reprezentant kraju w meczach międzypaństwowych. Największy sukces odniósł w Stuttgarcie (1965), zwyciężając w finale Pucharu Europy. Zdobył też dwa tytuły mistrza kraju (1967 i 1970). W 1965 roku wynikiem 60.49 wpisał się na listę rekordzistów Polski.