Trener Jakub Bednaruk zdecydował się na odważną roszadę w składzie: na kluczowej pozycji rozgrywającego w wyjściowej szóstce znalazł się Krzysztof Bieńkowski. Ten manewr okazał się strzałem w dziesiątkę.
Łuczniczka może żałować, że nie wygrała za 3 punkty; prowadziła już bowiem 2:0 w setach. Gospodarze doprowadzili jednak do wyrównania i o wszystkim decydował tie-break.
Decydująca partia rozpoczęła się wyśmienicie dla nas, bo od prowadzenia 4:0. Bydgoszczanie do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Bohaterem Łuczniczki był Paweł Gryc, który w ostatnim secie zdobył aż 6 punktów! W pełni zasłużenie otrzymał statuetkę MVP meczu.
Nasi siatkarze opuścili strefę spadkową, ale trzeba pamiętać, że BBTS Bielsko rozegrał aż dwa mecze mniej. Ekipa spod Klimczoka w najbliższą sobotę podejmować będzie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle (godz. 14.45, Polsat Sport), a w środę Trefl Gdańsk. Nasi zawodnicy w środę zagrają w hali „Łuczniczka” z Czarnymi Radom (godz. 18.00).
Przypomnijmy, że w środę Pałac wygrał w Legionowie 3:1 i zniwelował do 2 punktów stratę do strefy barażowej.