MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łuczniczka Bydgoszcz gra w sobotę w Bełchatowie [transmisja]

Marek Fabiszewski
Fragment meczu Łuczniczki Bydgoszcz z Lotosem Trefl Gdańsk. W bloku Jakub Jarosz i Wojciech Jurkiewicz, z prawej Łukasz Wiese.   Fot. Filip Kowalkowski
Fragment meczu Łuczniczki Bydgoszcz z Lotosem Trefl Gdańsk. W bloku Jakub Jarosz i Wojciech Jurkiewicz, z prawej Łukasz Wiese. Fot. Filip Kowalkowski
Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz kontynuują 4-meczowy maraton z zespołami z górnej półki ligowej tabeli. W dwóch meczach - na parkiecie mistrza Polski (Rzeszów) i u siebie z wicemistrzem (Gdańsk) - kończyło się bez punktu i wygranego seta.

Siatkarze Łuczniczki kolejny mecz rozegrają w sobotę o 15.00 w Bełchatowie (transmisja w radiu PiK).

Skra to brązowy medalista ubiegłego sezonu i zdobywcą Pucharu Polski 2016. Bydgoszczanom o punkty znowu będzie trudno, ale walczyć trzeba.

Trener Piotr Makowski po Lotosie Trefl

Po przegranym 0:3 (-21, -23, -23) środowym meczu z Lotosem Trefl trener Łuczniczki Piotr Makowski postawę swojego zespołu tłumaczył tak:

- Chcieliśmy zdobyć jakieś punkty, chociaż faworytem nie byliśmy. Jednak zespół z Gdańska pokazał swoją klasę. To wicemistrz Polski, który obecnie jest od nas lepszy. Pokazał duże doświadczenie. Jeśli chodzi o nas, to w ostatnim secie popsuliśmy za dużo zagrywek. One nie były ani trudne, ani dobre. W końcówce zepsuliśmy dwa ważne floaty. Szukaliśmy piłki do linii i były auty. W pierwszym secie popełniliśmy tylko pięć błędów własnych i to jest bardzo mało. Z kolei w trzecim było ich aż jedenaście i to jest zdecydowanie za dużo. Kluczowe dla losów meczu było to, że rywale podbijali więcej naszych ataków, niż my ich, i mogli z tego wyprowadzać kontry. Przegraliśmy drugi mecz z rzędu, ale się nie poddajemy i będziemy w kolejnych meczach walczyć o zwycięstwa i punkty.

Dobra postawa Łukasza Wiese

Przyjmujący Łukasz Wiese, wychowanek Chemika na parkiecie mistrza Polski w Rzeszowie wychodził na zmiany. Przeciwko wicemistrzom Polski z Gdańska był wyróżniającym się zawodnikiem zespołu. Najlepiej punktował dla Łuczniczki, zdobywając 17 pkt (atakujący Jakub Jarosz oczko mniej).

O tym, że pierwszy raz w sezonie wyjdzie w podstawowym składzie Łukasz Wiese dowiedział się dzień przed meczem.

- Ale to mnie wcale nie stresowało. Podszedłem do tego bardzo spokojnie. Gorzej jest, gdy się wchodzi na zmiany, wtedy jest większy stres, bo trzeba wykonać konkretne zadanie. A dziś wyszedłem od pierwszej minuty i nie było czasu na nic, od razu musiałem wejść w grę. Nie bałem się o atak, ale o przyjęcie zagrywki. Jednak większych błędów nie popełniłem. Najbardziej brakuje mi grania, żeby złapać pewność siebie. Liczę, że z każdym kolejnym meczem będzie lepiej - mówił zaraz po środowym meczu.

Trzymamy kciuki za siatkarzy Łuczniczki w Bełchatowie.

Pary 20. kolejki PlusLigi:

Sobota: Cuprum Lubin - Asseco Resovia (14.45, transmisja w Polsacie Sport), Skra Bełchatów - Łuczniczka Bydgoszcz (15.00, transmisja w radiu PiK), BBTS Bielsko-Biała - AZS Politechnika Warszawska (17.00), Effector Kielce - Cerrard Czarni Radom (17.00), MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn (18.00), AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel (20.00, transmisja w Polsacie Sport Extra).

Niedziela: Lotos Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (14.45, transmisja w Polsacie Sport).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!