https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lubi nieprzetarte szlaki

Maria Warda
Chociaż niedługo będzie broniła pracę doktorską, na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej, nie ma zamiaru przemienić się w zapatrzonego w księgi naukowca. Lubi ruch.

Chociaż niedługo będzie broniła pracę doktorską, na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej, nie ma zamiaru przemienić się w zapatrzonego w księgi naukowca. Lubi ruch.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173913" sub="Teresa Paradowska od dawna jest związana ze żnińskim harcerstwem. Swą pasją zaraża kolegów nauczycieli i uczniów, którzy nie zapomną ostatniej wyprawy do Lwowa / Fot. Archiwum">**Żniński szczep Hufca „Pałuki” im. Janusza Korczaka, w którym Pani działa od dawna, jako jedyny z naszego powiatu, brał udział w „Zlocie-Lwów 100”. Z jakimi wrażeniami wróciliście?**

Do Lwowa jechało kilka osób reprezentujących Chorągiew Bydgoską ZHP. Z Zespołu Szkół Specjalnych, przy której działa nasz szczep, pojechał Tomasz Jaworski, dwóch uczniów tj. Mikołaj Pietras, Norbert Tokarz i ja. Byliśmy reprezentacją grupy „Nieprzetarty Szlak”. Wspólnie z płastunami ukraińskimi braliśmy udział w biegu harcerskim, podczas którego należało wykonać szereg czynności. Naszą chorągiew podzielono na dwa patrole to jest: Hufca Koronowo i Hufca „Pałuki”.

<!** reklama>Patrolową naszego zespołu zostałam ja. W swym zespole miałam kapelana chorągwi. Odpowiedzialność duża. Niestety większość zadań musiałam wykonywać osobiście, bo koledzy nie byli zbyt wygimnastykowani. Nie znaleźliśmy się wśród zwycięzców, ale w końcu nie o to chodziło.

<!** Image 3 align=none alt="Image 173913" sub="Teresa Paradowska od dawna jest związana ze żnińskim harcerstwem. Swą pasją zaraża kolegów nauczycieli i uczniów, którzy nie zapomną ostatniej wyprawy do Lwowa / Fot. Archiwum">Najważniejsze, że wszyscy dobrze się bawili i nawiązali międzynarodowe kontakty. Naszą grupą opiekowało się troje młodziutkich Ukraińców 17-letni Taras i 12-letni Saszka i Wołodia. Już zaprosiłam dwóch z nich do Polski. Zrobię wszystko, aby czuli się u nas dobrze. Są bardzo spragnieni kontaktów z nami.

Zwiedzaliście Lwów, byliście na Cmentarzu Łyczakowskim, gdzie znajduje się kwatera Orląt Lwowskich. Czy dziś we Lwowie unosi się duch Polski?

Można to odczuć na każdym kroku. Lwów jest piękny. Słychać mowę polską, ludzie są bardzo życzliwi. Kiedy jechaliśmy tramwajem, a mieliśmy biało-czerwone chusty, pytano nas o Polskę. Chociaż wydarzył się także przykry incydent, bo w czasie naszego zlotu nacjonaliści urządzili manifestację.

Dostali na nią zgodę, a nasz międzynarodowy zlot takiej zgody nie otrzymał. Władze tłumaczyły, że gdyby te dwie grupy spotkały się, mogło by dojść do rozruchów. Oni mieli nagłośnienie techniczne, bardzo nas zakłócali. Nie udało im się jednak zepsuć nam zabawy. Ze Lwowa wywieźliśmy najlepsze wspomnienia.

Wspomina Pani, że reprezentowaliście grupę „Nieprzetarty szlak”. To jakaś specjalna grupa?

Założyła ją śp. Maria Łyczko. Chodzi o to, że szczepy „Nieprzetartego szlaku” tworzą harcerze niepełnosprawni. Ponieważ to co dzieje się we wnętrzu człowieka upośledzonego, jest dla nas także niczym nieprzetarty czyli nieznany szlak, stąd nazwa.

Szlak ten ciągle przecieramy. Jest to możliwe między innymi dzięki Zespołowi Szkół Specjalnych, gdzie Pani uczy.

To prawda. Uczę w tej szkole od 1988 roku. Pokochałam moich uczniów, do tego stopnia, że kiedy przed laty moi rodzice postanowili wyprowadzić się ze Żnina do Bydgoszczy i zabrali nas młodych z sobą, ja nie szukałam innej pracy. Dojeżdżam teraz z Bydgoszczy do Żnina. Żyję problemami moich podopiecznych. Śledzę ich losy po ukończeniu naszej szkoły.

I te losy są tematem Pani badań doktorskich?

Tak. Teraz jestem na trzecim roku studiów doktoranckich. Moja praca dotyczy funkcjonowania psycho-społecznego absolwentów szkoły specjalnej w Żninie.

Sama jestem ciekawa, jak sobie radzą. Przecież polikwidowano spółdzielnie inwalidów, PFRON obcina fundusze na stworzenie miejsc pracy dla niepełnosprawnych. Chętnie przeczytam pracę kiedy będzie ona już napisana i obroniona.

To jeszcze potrwa. Mam zamiar prześledzić losy wszystkich absolwentów, którzy ukończyli szkołę zawodową działającą w Zespole Szkół Specjalnych w Żninie, to jest ponad 150 osób.


Teczka personalna

Teresa Paradowska. Uczy w Zespole Szkół Specjalnych w Żninie. Absolwentka Akademii w Bydgoszczy. Studiowała Edukację i Rewalidację Upośledzonych Umysłowo. Obecnie jest na 3 roku studiów doktoranckich na wydziale pedagogiki i psychologii Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jest szczęśliwą matką dwóch synów. O problemach świata zapomina na własnej działce.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski