Łotysze połamali się na naszej obronie. Druga wygrana polskich piłkarzy ręcznych w kwalifikacjach mistrzostw Europy
Łotwa - Polska 19:37 (9:13)
Polska: Morawski (1-30 min, 5/13 = 38 %), Kornecki (31-60 min i na jednego karnego, 6/16 = 38 %) - Krajewski 4, Czuwara 3 – Sićko 6, Pietrasik 1 – Olejniczak 2, Jędraszczyk 1 – Daszek, Działakiewicz 5 – Moryto 10 (2), Komarzewski – M. Gębala, Walczak 1, Syprzak 4 (2). Trener: Patryk Rombel.
Łotwa: Kuksa (1-30, 49-60 min, 6/25 = 24 %), Purins (31-49 min, 0/17 = 0 %) – Pancenko 5 (3), Versakovs 3, Kreicbergs, Sarafimovics 1 (1), Juzups, Stepulenoks-Stukanovs, Kalnins 2, Rogonovs 1, Meiksans 1, Geislers 1, Borodovskis 1, Leja 2, Mikelsons 1, Kurzemnieks 1. Trener: Davor Cutura.
Karne. Polska: 4/4. Łotwa: 4/4.
Kary. Polska: 8 minut (Walczak 4, Moryto, Jędraszczyk po 2). Łotwa: 6 minut (Kreicbergs 4, Rogonovs, po 2).
Sędziowali: Michalis Tzaferopoulos, Andreas Bethmann (Grecja).
Widzów: 1500.
Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3 (‘5), 2:3, 2:5, 4:5, 4:7 (‘14), 6:7 (‘18), 6:12 (‘25), 8:12, 8:13, 9:13 – 9:17 (‘34), 10:17, 10:18, 11:18, 11:21, 12:21, 12:22, 13:22 (‘40), 13:29 (‘48), 14:29, 14:30, 15:30, 16:30, 16:33, 17:33, 17:34, 17:35, 17:36, 18:36, 19:36, 19:37.
Nawet biorąc pod uwagę niższe umiejętności rywala, to nasz zespół zagrał w Wolmarze bardzo dobre zawody w obronie, dając sobie rzucić tylko 19 bramek. Na wysokim procencie (38) zagrali obaj bramkarze, w kilku aspektach statystycznych przewaga gości była przygniatająca - gole z kontrataków 10:0, przechwyty 8:1, bloki 5:0, tylko sześć strat przy 17 rywali.
Obie drużyny spotkały się ze sobą pierwszy raz od 24 lat, a bilans dotychczasowych meczów to trzy wygrane i jedna porażka Biało-Czerwonych. W pierwszych meczach kwalifikacji Polska pokonała w Katowicach Włochów 30:23, a Łotwa uległa na wyjeździe z Francją 18:35. W tym spotkaniu Łotysze zagrali bez swojej największej i jedynej gwiazdy – Dainisa Kristopansa. Mierzący aż 215 centymetrów wzrostu prawy rozgrywający Paris Saint-Germain HB nie znalazł się w składzie również na pojedynek z drużyną trenera Patryka Rombla. Powodem są sprawy rodzinne. W porównaniu do składu z meczu z Italią, Mateusz Kornecki zastąpił w bramce Jakuba Skrzyniarza, a Piotr Jędraszczyk na środku rozegrania grał za Arkadiusza Ossowskiego.
W pierwszej połowie obie drużyny zaproponowały dość mocną grę w obronie. Łotysze nadrabiali ambicją i wypracowanie pozycji rzutowej czasem kosztowało naszych zawodników sporo energii. Mimo to Biało-Czerwoni od początku prowadzili, bo początkowo praktycznie nie popełniali błędów w ataku, a rywalom się to zdarzało, a potem robili ich zdecydowanie mniej. Najlepszy okres gry nastąpił między 18 a 25 minutą, kiedy nasza obrona zablokowała kilka rzutów gospodarzy, a po drugiej stronie boiska Polacy nie mylili się. W efekcie zdobyliśmy pięć bramek z rzędu i prowadziliśmy 12:6. Królem polowania był prawoskrzydłowy Arkadiusz Moryto (uznany potem za MVP meczu), który do przerwy zdobył sześć bramek, czyli blisko połowę naszego dorobku.
Druga połowa to już bardzo wyraźna przewaga naszego zespołu. Najpierw Polacy przechwycili kilka piłek w obronie i pierwsze cztery minuty gry wygrali 4:0, potem ciągle mieli okazje do kontrataków i nie mylili się w nich, a solowe akcje naszych rozgrywających siały spustoszenie w łotewskiej defensywie. Przewaga rosła szybko, również wtedy, gdy nasz selekcjoner wpuścił na boisko rezerwowych.
Kolejny mecz w kwalifikacjach mistrzostw Europy, które w 2024 roku odbędą się w Niemczech, Polska rozegra 8 marca przyszłego roku, podejmując Francję. Awans do turnieju finałowego wywalczą dwie najlepsze drużyny z każdej grupy oraz cztery z ośmiu, które zajmą trzecie miejsce.
W innym meczu naszej grupy, Włochy przegrały z Francją. W drużynie Francji zagrali trzej zawodnicy Łomży Industrii Kielce, Nicolas Tournat był najlepszym strzelcem zespołu (7 bramek, 8 rzutów), Nedim Remili trafił 4/8, a Dylan Nahi 2/3.
Włochy - Francja 29:40 (13:19)
TABELA GRUPY 8
1. Francja | 2 | 4 | 75-47 |
2. POLSKA | 2 | 4 | 67-42 |
3. Włochy | 2 | 0 | 52-70 |
4. Łotwa | 2 | 0 | 37-72 |
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
