Choć bydgoszczanie już dawno stracili szanse na awans do fazy play-off, to starcie w Ostródzie było dla nich bardzo ważne. Dlaczego? Bo Morliny, przynajmniej teoretycznie, mogły jeszcze wyprzedzić Gwiazdę i zdegradować ją do I ligi. Aby już w piątek być pewnym pozostania w elicie, zespół Zbigniewa Leszczyńskiego musiał wygrać przynajmniej jeden pojedynek.
Cel udało się zrealizować już w inauguracyjnej grze. Spokój naszej ekipie zapewnił Wiaczesław Burow. Rosjanin wprawdzie dość nieoczekiwanie przegrał 1. partię z Marco Gollą 9:11, ale w kolejnych trzech setach był już lepszy. Z naszych informacji wynika, że Wiaczesław Burow zostanie w Gwieździe na kolejny sezon. Będzie to jego trzeci sezon w barwach bydgoskiej ekipy
Najwięcej emocji było w trzecim pojedynku spotkania (w drugiej potyczce Koreańczyk Kang Dongsoo pewnie pokonał Kacpra Petasia). Artur Grela w 5. secie przegrywał już z Kamilem Dziadkiem 6:9, by triumfować 12:10.
W niedzielę w sali przy Bronikowskiego derby z Energą Toruń (godz. 18.00, wstęp darmowy). Obie ekipy są już pewne utrzymania w gronie najlepszych (bydgoszczanie zajmują ósme miejsce, torunianie są tuż za nimi). W grodzie Kopernika nasza ekipa wygrała 3:2. LOTTO Zooleszcz Gwiazda zagra w niedzielę tym samym zestawieniu, co w Ostródzie.
MORLINY OSTRÓDA - LOTTO ZOOLESZCZ GWIAZDA 0:3
Wyniki gier: Marco Golla - Wiaczesław Burow 1:3 (11:9, 7:11, 6:11, 11:13), Kacper Petaś - Kang Dongsoo 0:3 (6:11, 6:11, 7:11), Kamil Dziadek - Artur Grela 2:3 (11:7, 7:11, 11:5, 7:11, 10:12)