https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lotto CEV EuroVolley: Polska - Serbia 0:3

Sylwia Dąbrowa
Polscy siatkarze przegrali z Serbią 0:3 w pierwszym meczu Mistrzostw Europy. Serbowie na stadionie PGE Narodowym zrewanżowali się biało-czerwonym za wysoką porażkę w spotkaniu otwarcia mundialu w 2014 roku.

- Nie ma mowy, żebyśmy zagrali tak, jak trzy lata temu. Wtedy nie byliśmy zespołem, a dziś się nie przestraszymy stadionu – zapowiadał serbski środkowy Srecko Lisinac. Przed trzema laty na Narodowym Polacy rozbili Serbów w niespełna półtorej godziny i rozpoczęli marsz po mistrzostwo świata.

Tylko początek meczu pokazywał, że historia może się powtórzyć, bo Polacy zaczęli od asa serwisowego Bartosza Kurka, za chwilę po bloku Bartłomieja Lemańskiego wygrywali 5:2, ale Serbowie błyskawicznie się otrząsnęli. Świetnie grał Uros Kovacević, a w trudnych momentach pierwszego seta mogli liczyć na Drażena Luburicia, który rok temu zajął miejsce Kurka w japońskiej Hiroszimie, gdy polski gracz zdecydował się rozwiązać kontrakt. Luburić z czasem jednak gasł, ale doskonale w ataku wyręczali go Kovacević i Nemanja Petrić.

Tymczasem biało-czerwoni popełniali coraz więcej błędów. Stracili dobre przyjęcie, które mieli na początku meczu, a rywale wyszli na prowadzenie dzięki asom serwisowym. Najpierw Kovacević, później Lisinac i do końca pierwszego seta Polacy już nie wygrywali. Na szczęście odrobili trochę start w końcówce i nie przegrali wysoko, dzięki czemu utrzymali poziom optymizmu w sercach 65 tysięcy kibiców na stadionie.

Problemów jednak było sporo, a w oczy rzucała się przede wszystkim zagrywki, które nie robiły problemów Serbom, a do tego polski zespół sporo ich psuł. Fatalnie wyglądało to także w drugiej partii, zwłaszcza w końcówce, gdy biało-czerwoni zmarnowali trzy z pięciu ostatnich serwisów.

Dużym kłopotem dla drużyny Ferdinando De Giorgiego była też forma Dawida Konarskiego, który w Lidze Światowej prezentował najbardziej równą formę, a w meczu otwarcia Lotto EuroVolley spisywał się kiepsko. Bez siły w ataku – równie słabo grał Kurek – i ze sporą liczbą błędów na zagrywce wygrać się nie da. Serbowie bez specjalnego wysiłku po dwóch setach wyszli na prowadzenie 2:0.

Spotkanie na PGE Narodowym miało duży ciężar gatunkowy, bo już przed rozpoczęciem meczu znany był wynik spotkania grupy C w Krakowie, gdzie Rosja pokonała Bułgarię 3:0. Ponieważ można zakładać, że będą to czołowe drużyny tej grupy, to wiele wskazuje na to, przegrany z meczu otwarcia w ćwierćfinale – oczywiście jeśli przejdzie przez baraże – zagra z Rosją. A Sborna to dziś zupełnie inny zespół, niż w Lidze Światowej.

Choć Polakom wyraźnie nie szło, De Giorgi długo nie szukał ratunku u zmienników, a gdy już się na to zdecydował, to było już późno, ale nie za późno. Choć Polacy przegrywali już 11:16, to zmiennicy doprowadzili do remisu 18:18. Fenomenalną zmianę dał Łukasz Kaczmarek, z którym nie mogli sobie poradzić Serbowie, ale i tak pokazali w końcówce, że są obecnie zespołem lepszym, a mecz zakończył pojedynczy blok najlepszego na boisku Kovacevicia na Kubiaku.

Dzisiaj Polacy pojadą do Gdańska, gdzie w sobotę o godz. 20.30 zmierzą się z Finlandią.

W drugim meczu grupy A Finlandia pokonała Estonię 3:2 (25:21, 25:22, 25:27, 22:25, 15:9).

Polska – Serbia 0:3 (22:25, 22:25, 20:25)
Polska: Drzyzga, Kurek,Wiśniewski, Konarski, Kubiak, Lemański, Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Łomacz, Buszek, Bieniek. Trener: Ferdinando De Giorgi.
Serbia: Jovović, Kovacević, Lisinac, Luburić, Petrić, Podsrascanin, Rosić (libero) oraz Okolić, Skundrić. Trener: Nikola Grbić.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
peri
To są dobrzy gracze ale żadne tam gwiazdy.
V
Victor
...z którym zdobyliśćie Mistrzostwo Świata ??? Daj wam Boże choćby Brązu ,ale to też chyba mało realne ! Porażka 3: 0 na własnych śmieciach to jest KOMPROMITACJA polskiej siaty !!!!!!!!!!!!!
c
czyt.
pretensji można mieć do Lemańskiego, pozostali - DNO! Rzekomo światowego formatu gracze z literą "K" w nazwisku, zapomnieli jak się gra w tę grę, a osobny rozdział to syn sportowego komentatora Polsatu. Polski rozgrywający nie rozgrywał, a nawet nie wystawiał, nie gubił bloku, podawał niedokładnie, przewidywalnie dla przeciwnika, to też blok Serbów był w większości skuteczny, a kontry - zabójcze. Nasz atak nie istniał, serw niepewny, kiwki - nieudane. To czym mieliśmy wygrać ? Już mecz z Rosją na Memoriale Wagnera pokazał, że wybrańcy trenera zapomnieli na czym ta gra polega i przegrywali 2:0, dopiero rezerwowi pokazali pierwszej szóstce o co chodzi na boisku o wymiarach 6x9 i wygrali 3;0. Tym razem "rezerwa" siedziała" na ławce, to też finał był wiadomy. Trener "cudotwórca" okazał się być zwykłym wyrobnikiem, jakich wiele w Polsce, a on tylko powiększył ich grono. Napompowany balon został boleśnie przekłuty.
s
swe
Zamiast wykorzystać halę, którą Polacy dobrze znają polsatowcy wymusili pewnie grę na stadionie. A Serbia, o czym było wiadomo wcześniej, to druga (?) drużyna tej grupy. Teraz zamknęliśmy sobie drogę do medali bo z Rosją możemy przegrać jeszcze sromotniej. Nic nie nauczono tych graczy, serwis jest dla nich zbyt trudny, ataku prawie nie ma a i w odbiorze.. smutno patrzeć. Nie wolno tak grać mistrzom świata. A przecież niby najbardziej doświadczeni jak Kurek, Konarski czy Kubiak grali tragicznie.
G
Gość
niestety staczamy się coRaz niżejej w rankingu...... tak jak p.ręczni ,cieszmy sie tym co mamy bo za niedługo będziemy mieli pRoblem by awansować na ME :(
G
Gość
W dniu 25.08.2017 o 06:12, Gość napisał:

Dobra zmiana działa w Polsce

To już chyba zaawansowany deebilizm !

o
olo
W dniu 25.08.2017 o 07:45, bLONDYNKA napisał:

Ale komentujących deb***i nie skasowano... .

Najwyraźniej bo twój post cały czas jest widoczny :)

b
bLONDYNKA
W dniu 25.08.2017 o 06:12, Gość napisał:

Dobra zmiana działa w Polsce

Ale komentujących deb***i nie skasowano... .

G
Gość

Dobra zmiana działa w Polsce

j
jan
Zamknąć piłkę siatkowa w Polsce na kłódkę, a pieniądze marnowane na zjazdy kadry przeznaczyć na osoby bezdomne!!
B
Burrdy
Było minęło. Ale szkopy mają swą mentalność. Minęły lata i wg szwabów tam gdzie mordowali ludzi zaczęli nazywać :" polskie obozy koncentracyjne".
j
jojo
" Polacy, nic się nie stało". Przegraliśmy? No rzesz, ku..wa! Przecież było 27:1. WSZYSCY WIDZIELI! O co chodzi. Polska mistrzem Polski!
o
olo
Pewnie wina stadionu bo przecież na coś trzeba zwalić.a tak się prężyli przed meczem a tu bida
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski