https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lista Prawa i Sprawiedliwości ciągle w budowie

Sławomir Bobbe
Radykalną deklarację - według TVN24 - złożył wczoraj poseł PiS Wojciech Mojzesowicz. - Albo zmiana na regionalnej liście do PE, albo odchodzę z partii - miał powiedzieć poseł.

Radykalną deklarację - według TVN24 - złożył wczoraj poseł PiS Wojciech Mojzesowicz. - Albo zmiana na regionalnej liście do PE, albo odchodzę z partii - miał powiedzieć poseł.

<!** Image 2 align=right alt="Image 116198" sub="Wojciech Mojzesowicz ">W rozmowie z naszą redakcją nie był już tak zdecydowany, aczkolwiek postawił sprawę jasno - oczekujemy na zaproszenie i rozmowy w Warszawie w sprawie zmian na liście do PE. Jeśli zaproszenie nie przyjdzie, to... trudno - dopowiada poseł. Nie kryje jednak oburzenia słowami Joachima Brudzińskiego (szefa Zarządu Głównego PiS), który stwierdził, że kujawsko-pomorska lista jest słaba. - To obraża naszych ludzi - uważa Mojzesowicz, któremu nie podoba się również, że na czołowych listach w żadnym z regionów nie ma rolnika. - Powiedzmy sobie otwarcie, to wieś trzykrotnie zapewniała PiS zwycięstwo wyborcze, miałem w tym swój skromny udział. Czy rolnicy są tylko od oddawania głosów? - pyta retorycznie. - 40 procent budżetu Unii idzie na rolnictwo, a kto ma ich tam reprezentować? Może poseł Bielan? Mamy tutaj dobre, wykształcone kadry, które znają się na rolnictwie i wskazuje Józefa Łyczaka, który, według ustaleń polityków PiS z regionu, miał mieć miejsce drugie.

Problem jednak w tym, że ten wariant był rozpatrywany, gdy „jedynką” na liście był Kosma Złotowski, a nie wskazany przez centralę poseł Ryszard Czarnecki.

<!** reklama>- Dziś mamy spotkanie w tej sprawie, będziemy zastanawiali się wspólnie, co dalej - powiedział poseł Tomasz Latos, szef PiS w Bydgoszczy. - Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że lista będzie atrakcyjna dla wyborców w regionie. Budujemy ją od nowa. - Czy „dobra” dla regionu oznacza, że bez udziału Ryszarda Czarneckiego? - pytamy. - Nic nie wiem o zmianie na pozycji lidera, rozmawiamy o pozostałych miejscach. Nawet posłowie z regionu przyznają, że - i tak było to ustalone - lidera listy wskazuje - po wysłuchaniu głosów z regionu - warszawska centrala, a region dobiera pozostałe osoby. - To prawda - przyznaje poseł Mojzesowicz. Z tym, że rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim i gdy dopytywałem się o „jedynkę”, był nawet nieco zniecierpliwiony ciągłymi zapewnieniami, że będzie nią Kosma Złotowski. Tymczasem okazało się coś zupełnie innego.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski