We wtorek 22 grudnia kilku mieszkańców Łochocina pod Lipnem zgłosiło policji, że przewrócił się motorowerzysta, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu.
-
Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że jadący chodnikiem 31-latek uderzył w latarnię oświetlającą przejście dla pieszych a następnie stracił panowanie nad jednośladem i wpadł na barierę ochronną, po czym się przewrócił
- mówi podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.
Świadkowie zgłaszając sprawę zaznaczali, że od kierującego czuć alkohol. I faktycznie, badanie wykazało stężenie ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna musiał oddać dowód rejestracyjny, a za jazdę po pijanemu odpowie w sądzie.
To Cię może też zainteresować
Do kolejnego nietrzeźwego kierowcy udali się policjanci kikolskiego posterunku.
- Kierowca przejeżdżający koło remizy w miejscowości Chrostkowo ujął mężczyznę, który wjechał na jego pas ruchu a następnie gwałtownie skręcił kierownicą tak, że uderzył w krawężnik i zatrzymał się. Wówczas świadek, który wyczuł alkohol od kierującego, zabrał mu kluczyki uniemożliwiając dalsza jazdę i wezwał patrol - mówi Małgorzata Małkińska.
Okazało się, że nie dość, że kierujący volkswagenem 41-latek był nietrzeźwy – miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie – to jeszcze obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez Sąd Rejonowy w Rypinie. Mieszkaniec powiatu rypińskiego odpowie za dwa przestępstwa.
- Za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów i ponowną jazdę po alkoholu sąd może orzec nawet do 5 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i dziesięć tysięcy świadczenia pieniężnego - dodaje policjantka.
