Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja na ratunek firmie, czyli na czym polega pre-pack

Dominika Kucharska
Jeżeli i tak planujemy przeprowadzić postępowanie upadłościowe, a zależy nam, aby zachować funkcjonujące przedsiębiorstwo i uzyskać możliwie najwyższą kwotę z tego tytułu, i to w krótkim czasie, to pre-pack powinien być rozważany w pierwszej kolejności - mówi mecenas Karolina Korkowska-Krokos w rozmowie z Dominiką Kucharską.

Do pre-packu, czyli przygotowanej likwidacji, podchodzono z dystansem. W teorii wyglądała świetnie, ale obawiano się czy ta rewolucyjna forma restrukturyzacji zda w Polsce egzamin praktyczny. Skąd ten pesymizm?
Trudno powiedzieć. Pre-pack daje możliwość sprzedaży przedsiębiorstwa, bądź jego zorganizowanych składników, jeszcze w czasie ich normalnego funkcjonowania. Korzyści wyboru takiej formy restrukturyzacji jest wiele. Znaczącą rolę odgrywa oszczędność czasu, ponieważ przygotowaną likwidację można przeprowadzić stosunkowo szybko. Tradycyjne postępowania upadłościowe potrafią trwać kilka, a nawet kilkanaście lat. Firma w tym czasie traci, składniki majątkowe są wyprzedawane, i to z reguły poniżej ich wartości, pracownicy są zwalniani. Finalnie mało kto jest zadowolony. W przypadku likwidacji przygotowanej całość trwa 3 do 6 miesięcy. Pierwsza polska sprawa, która zakończyła się sprzedażą, miała miejsce w Krakowie. W ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku ukończono postępowanie upadłościowe i sprzedano działające przedsiębiorstwo. Druga zaleta to to, o czym dość często się zapomina. Otóż firma to nie tylko składniki materialne, ale i zatrudnieni w niej ludzie. I tu znów pre-pack przynosi korzyści. Przedsiębiorstwo w tarapatach nie zwalnia pracowników. Cała firma wraz z załogą jest kupowana przez inwestora. W efekcie dłużnik ma szansę sprzedać firmę za wyższą kwotę, bo sprzedaje funkcjonujące przedsiębiorstwo, wierzyciel jest w większym stopniu zaspokojony, a pracownicy mogą nawet nie zauważyć, że firma przeszła w inne ręce.

Zalety są ogromne, więc tym bardziej dziwię się, że o pre-packu mówi się tak mało.
Pre-pack w Polsce jest czymś nowym, funkcjonuje od początku 2016 roku. Instytucja przygotowanej likwidacji będzie zyskiwała na znaczeniu, jeśli zostanie lepiej rozpromowana. Rzeczywiście niewielu przedsiębiorców wie, że coś takiego istnieje. Co więcej, nadal niewielu prawników sięga po to narzędzie.

Szkoda, bo eksperci wskazują jeszcze jedno ważne „za” - firma przejęta w procesie likwidacji przygotowanej nie ma łatki porażki, którą przykleja się upadłym firmom.
Oczywiście. Kwestia stygmatyzacji firm, które przeszły postępowanie upadłościowe, jest niezwykle istotna. Wystarczy spojrzeć na duże lokalne przedsiębiorstwa, które ogłaszały upadłość. Ich działalność przeszła już do historii i nikt do tego nie wraca. Pracownicy tych firm stracili zatrudnienie. Mogli liczyć na programy pomocowe umożliwiające chociażby przekwalifikowanie, ale to nie zmienia faktu, że porażka firmy odbiła się na ich życiu w znaczący sposób.

Co różni pre-pack od zwykłej sprzedaży działającego przedsiębiorstwa?
De facto niewiele. Różnicą jest to, że gdy pojawią się przesłanki upadłości, właściciel nie przedstawia propozycji na wolnym rynku, informując, że ma firmę do sprzedania. Zamiast tego składa wnioski o ogłoszenie upadłości i sprzedaż przedsiębiorstwa w systemie
likwidacji przygotowanej. Istnieje także możliwość sprzedaży jedynie części przedsiębiorstwa, aczkolwiek statystyki wskazują,
że większość dłużników podejmuje próbę, aby sprzedać firmę całościowo.

Warunkiem rozpoczęcia likwidacji przygotowanej jest ustalenie, że w danej sytuacji będzie ona co najmniej równie korzystna, co w przypadku tradycyjnego postępowania upadłościowego. Decyzja o tym spada na barki sędziów...
Myślę, że ta kwestia rodzi najwięcej problemów, ale doświadczeni sędziowie doskonale zdają sobie sprawę z tego, jakie koszty generuje prowadzenie postępowania upadłościowego. Istnieje zastrzeżenie, że operat ma sporządzić biegły sądowy i jeśli ta sprzedaż będzie postępowała na warunkach wynikających z operatu, to tak naprawdę należy przyjąć, że sprzedaż nastąpi za wartość rynkową przedsiębiorstwa. Jest mało realne, że w toku postępowania upadłościowego, trwającego kilka bądź kilkanaście lat, finalnie uzyska się kwotę, która po odjęciu kosztów będzie równie wysoka.

W takim razie, czy właściciel firmy, której grozi upadłość, zawsze powinien rozważyć likwidację przygotowaną?
Na pewno jest to strategia, którą warto wziąć pod uwagę. Jeżeli i tak planujemy przeprowadzić postępowanie upadłościowe, a zależy nam, aby zachować funkcjonujące przedsiębiorstwo i uzyskać możliwie najwyższą kwotę z tego tytułu, i to w krótkim czasie, to pre-pack powinien być rozważany w pierwszej kolejności. Natomiast, jeżeli zakładamy jakąś formę restrukturyzacji i choć podejmujemy działania zmierzające do ogłoszenia upadłości, to cały czas mamy nadzieję, że uda nam się utrzymać to przedsiębiorstwo, to likwidacja przygotowana nie będzie miała racji bytu.

Spójrzmy na to z perspektywy inwestora, który zastanawia się nad kupnem przedsiębiorstwa sprzedawanego w procesie likwidacji przygotowanej. Czy taka inwestycja jest bardziej ryzykowana od innych?
Myślę, że każdy inwestor podejmujący tego typu decyzję w sposób racjonalny, sporządza własną analizę przedsiębiorstwa, którym jest zainteresowany. Szacowanie ryzyka w biznesie to podstawa. Wartość firmy sprzedawanej w systemie pre-pack szacuje biegły, ale musi się ona mieścić w granicach ceny rynkowej. Jeżeli inwestor ma dobrą koncepcję na funkcjonowanie tej firmy, to ryzyko związane z jej kupnem jest takie samo, jak w przypadku każdej innej inwestycji - ani większe, ani mniejsze. Co więcej, kupujący ma przeanalizowane wszystkie elementy, które są konieczne do oceny tego ryzyka. Ma pełną wiedzę na temat tego, co kupuje. Ważne jest także to, że ma pewność, iż nabywa firmę bez obciążeń.

Wspominała Pani, że pre-pack to szansa na uniknięcie zwolnień pracowników. Czy przepisy mówią jasno, że inwestor, który nabywa firmę, ma zakaz zwolnień załogi, którą przejął?
Tę sytuację regulują zapisy Kodeksu pracy. Przejście czy przejęcie zakładu pracy nie mogą być dla pracownika podstawą do rozwiązania z nim umowy o pracę. Podkreślmy jednak, że po przejęciu może być dokonana restrukturyzacja zakładu i w jej wyniku mogą zajść zmiany w składzie pracowniczym.

Czyli mówiąc najprościej - jeśli nowy właściciel będzie chciał zwolnić ludzi, to znajdzie na to sposób?
Oczywiście. Dobrze przygotowana restrukturyzacja, z której wynika konieczność dokonania zwolnień, zawsze będzie do wybronienia. Przedsiębiorca ma prawo optymalizować swoją działalność, w tym również - niestety - zwalniać pracowników.

Jednym z najbardziej znanych przykładów likwidacji przygotowanej była sprzedaż General Motors w 2009 roku. W Polsce ta instytucja raczkuje, ale czy istnieją już jakieś podsumowania?
Tak. Możemy sięgnąć po raport Fundacji Court Watch, który podsumowuje pierwszy rok funkcjonowania instytucji pre-pack w Polsce. Znajdziemy tam między innymi informację, że w ubiegłym roku wniosek o rozpoczęcie likwidacji przygotowanej złożyło 25 dłużników i 5 wierzycieli (oni również mogą z takim wnioskiem występować). W statystykach przodują Warszawa i Kraków, gdzie chętnych do skorzystania z pre-packu było najwięcej. Bydgoszcz w tym temacie jest na razie martwym polem. Wszystko przed nami.

Likwidacja na ratunek firmie, czyli na czym polega pre-pack

*KAROLINA KORKOWSKA-KROKOS

adwokatka, członkini Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy, prowadzi kancelarię w Inowrocławiu,
której filia znajduje się w Bydgoszczy; inicjatorka i współzałożycielka bloga prawniczego Przy kawie o prawie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera