Decydująca akcja rozegrała się w 58 minucie. Zaczął ją Emre Can, kontynuowali Julian Brandt i Jadon Sancho, a celnym uderzeniem przy lewym słupku wykończył ten, który ją zainicjował - czyli Can.
Mimo wygranej Borussia nie ma najmniejszych szans na tytuł. Do Bayernu Monachium, który ograł Bayer Leverkusen 4:2, traci aż 7 punktów. To za duża strata na 4 kolejki przed zakończeniem sezonu.
Protest przeciw rasizmowi:
W Bundeslidze druga Borussia zagra jeszcze z Fortuną Duesseldorf (wyjazd), FSV Mainz (dom), RB Lipsk (wyjazd) oraz TSG Hoffenheim (dom).
Dziewiątą Herthę czekają spotkania z Eintrachtem Frankfurt (dom), Freiburgiem (wyjazd), Bayerem Leverkusen (dom) oraz Borussią M'Gladbach (wyjazd).
Borussia Dortmund - Hertha Berlin 1:0 (0:0)
Bramki: Can 58'
Żółte kartki: Esswein, Piątek
Borussia Dortmund: Bürki – Piszczek, Can, Akanji – Hakimi, Witsel (80' Balerdi), Delaney, Guerreiro (90' Schmelzer) – Brandt (68' Reyna) – Hazard (79' Morey), Sancho.
Hertha Berlin: Jarstein – Pekarik, Boyata, Torunarigha, Mittelstädt – Grujić (88' Maier), Skjelbred (62' Piątek)– Lukebakio (46' Ngankam), Darida, Dilrosun (30' Esswein, 88' Samardzić)– Ibisević.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Pogrzeb Piotra Rockiego. Tłumy kibiców, przyjaciół i kolegów...
