Głównym zadaniem zespołu Juve miało być powstrzymanie Cristiano Ronaldo. CR7 w pięciu dotychczasowych meczach rozegranych przeciwko Starej Damie do bramki trafiał aż siedmiokrotnie. W środowy wieczór podopieczni Massimiliano Alegriego wobec geniuszu Portugalczyka po raz kolejny byli całkowicie bezradni.
Już w 3. minucie Isco pokazał się na lewej stronie i dograł po ziemi w pole karne do nabiegającego Ronaldo. CR7 w znakomitej sytuacji zachował się bezbłędnie i pokonał Gianluigiego Buffona. W ten sposób Portugalczyk pobił kolejny rekord Champions League. Zdobył bramkę w 10. kolejnym meczu tych rozgrywek, co wcześniej nie udało się nikomu.
Juve mogło odpowiedzieć w 22. minucie, ale strzał Gonzalo Higuaina z najbliższej odległości instynktownie odbił Keylor Navas. Z kolei po uderzeniu Rodrigo Betancura futbolówka trafiła w słupek. Gorąco było także pod bramką Buffona, kiedy po strzale Kroosa piłka huknęła w poprzeczkę.
Po przerwie niewiele brakowało, by Juventus wyrównał. Futbolówka po strzale Paulo Dybali odbiła się od muru i o centymetry minęła bramkę zdezorientowanego Navasa. Później na boisku warunki dyktował wyłącznie Real. Najpierw Ronaldo kapitalnym uderzeniem nożycami pokonał Buffona po raz drugi. Chwilę później z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Dybala.
Niewiele ponad kwadrans przed końcem Juventus znalazł się na kolanach. Tym razem Ronaldo wcielił się w rolę asystenta, a na 3:0 podwyższył Marcelo. Królewscy mieli jeszcze kolejne sytuacje. Po strzale Mateo Kovacicia Buffona drugi raz uratowała poprzeczka.
Królewscy już w pierwszym meczu wybili Starej Damie nadzieję na półfinał. Rewanż na Santiago Bernabeu będzie formalnością.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Domy gwiazd futbolu. Jak mieszkają Messi, Ronaldo i "Lewy"?
