Wszystko zaczęło się świetnie dla Czerwonych Diabłów, bo już w 9. minucie po podaniu Edinsona Cavaniego prowadzneie dał im Bruno Fernandes. Zespół Ole Gunnara Solskjeara schodził jednak do szatni z opuszczonymi głowami - Paul Pogba zagrał ręką w polu karnym i rzut karny na gola zamienił Lorenzo Pellegrini, a w 35. minucie prowadzenie Romie dał niezawodny Edin Dzeko. Włosi zaliczyli jednak potężne straty w pierwszej połowie, bo aż trzech zawodników z podstawowego składu musiało zostać zmienonych z powodu kontuzji - Pellegrini, Lorenzo Spinazolla i bramkarz Pau Lopez.
United rozpoczęło drugą połowę jeszcze lepiej niż pierwszą. Po zaledwie trzech minutach Fernandes odwdzięczył się Cavaniemu i Urugwajczyk doprowadził do stanu 2:2. To była jednak tylko namiastka nadchodzącej szarży Czerwonych Diabłów. W ciągu 25 minut kolejne trafienia dołożyli Cavani, Fernandes (z karnego), Pogba zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i Mason Greenwood i United zwyciężyło 6:2.
W drugim meczu Villarreal szybko podporządkował sobie Arsenal, dzięki bramkom dwóch doświadczonych Hiszpanów. W 5. minucie do siatki trafił Manuel Trigueros, a w 29. minucie stoper Raul Albiol.
Na domiar złego dla lodyńczykow, niewiele ponad kwadrans po zmianie stron, drugą żółtą kartkę ujrzał Dani Ceballos. Kanonierzy odpowiedzieli w końcu w 73. minucie, gdy rzut karny na bramkę kontaktową zamienił Nicolas Pepe. Siły wyrównały się chwilę później, gdy los Ceballosa podzielił Etienne Capoue.
Mecze rewanżowe odbędą się za tydzień, w czwartek 6 maja. Finał Ligi Europy zostanie rozegrany 26 maja w Gdańsku.
