https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leżał wyziębiony na polu kilkanaście kilometrów od rodzinnego domu

SB
Tragedia wisiała na włosku, ale szubińscy policjanci „dali radę” - w ciągu godziny od zgłoszenia odnaleźli poszukiwanego 49-latka.

Wczoraj około godziny 21.30, dyżurny szubińskiego komisariatu odebrał telefon od mieszkanki Kcyni, która poinformowała, że jej mąż wyszedł z domu, udając się do oddalonego o kilkanaście kilometrów Szubina. Kobieta obawiała się, że mężowi grozić może niebezpieczeństwo, dlatego o pomoc w znalezieniu męża postanowiła poprosić policję.

- Mundurowi pojechali w rejon miejscowości Zalesie, skąd ostatnio kontaktował się zaginiony. Patrol głównych szklaków komunikacyjnych nie przyniósł spodziewanych rezultatów. W międzyczasie mundurowi dowiedzieli się, że 49-latek mógł przebywać wcześniej gdzieś w rejonach torów kolejowych. Ponieważ na dworze panowała ujemna temperatura i okazało się, że mężczyzna może być pod działaniem alkoholu, a ponadto leczy się kardiologicznie, liczyła się każda minuta – relacjonuje mł. asp. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle.

Czytaj również: Mieszkanka Chełmna: Mąż leczy się psychicznie, a pracuje z bronią!

Mundurowi zaczęli pieszo przeczesywać pola znajdujące się w rejonie torów kolejowych w Zalesiu. To była dobra decyzja – tak znaleźli 49-letniego zaginionego, który był wyziębiony, a kontakt z nim był utrudniony. Policjanci wezwali pogotowie, którego załoga zaopiekowała się 49-latkiem.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski