[break]
Czytelnicy „Expressu” skarżą się na plagę owadów, szczególnie os, które są niebezpieczne.
- W niedzielę mojego ojca użądliła osa w język, nie zauważył staruszek, że wpadła do kubka. Na szczęście, nic się nie stało - poinformowała nas mieszkanka gminy Osielsko, która dodała, ze w tym roku owadów jest więcej niż przed laty. Zapytaliśmy bydgoskich strażaków o to, czy muszą często interweniować i likwidować zagrażające ludziom gniazda os i szerszeni. Okazało się, że bydgoscy strażacy tylko cztery razy prowadzili tego typu akcje - było to w granicach Bydgoszczy. Większym zagrożeniem są pożary poszycia leśnego, łąk i traw.
- Ogień nie wybucha sam z siebie - mówi bryg. Tomasz Sulecki, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Większość, to podpalenia. W czasie ostatnich kilku dni gasiliśmy pożary w Nowej Wsi Wielkiej, Solcu Kujawskim, Łochowie, Dobrczu, Koronowie i Osielsku.
Leśnicy nie wprowadzili jeszcze zakazu wchodzenia do lasów. W Nadleśnictwie Żołędowo obowiązuje stan pogotowia.
- W tym roku odnotowaliśmy już kilka podpaleń
- mówi Agata Skoczek z Nadleśnictwa z Żołędowie. - Do samozapłonów dochodzi tylko na terenie dawnej jednostki wojskowej, znajdującej się na Osowej Górze.
- Od początku 2015 roku w nadleśnictwie wybuchło 12 pożarów, aż 8 z nich to podpalenia - twierdzi Michał Wojcieszkiewicz, specjalista Straży Leśnej Nadleśnictwa Żołędowo. - Największy pożar odnotowano na Osowej Górze (paliło się 1,7 hektara lasu). Nie było to celowe podpalenie, a nieostrożne obchodzenie się z ogniem (np. rzucenie niedopałka papierosa)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?