FBI wzięło pod lupę fundację prowadzoną przez aktora, zajmującą się zbiórką środków na ochronę środowiska.
Sprawą zajął się także Departament sprawiedliwości. Śledczy wszczęli dochodzenie dotyczące kwoty 3,5 mld dolarów.
DiCaprio wraz ze współpracownikami mieli zabrać te pieniądze do własnych kieszeni. Według amerykańskich dziennikarzy fortuna została wydana na zakup drogiego szampana, dzieł sztuki oraz dofinansowanie filmu "Wilk z Wall Street".
Afera wokół DiCaprio to druga taka sytuacja związana z filmem. Jakiś czas temu zarzuty dotyczące malwersacji usłyszał producent filmu Riza Azis, który miał wyciągnąć miliardy dolarów, które miały zostać wyciągnięte w 2009 roku z malezyjskiego funduszu gospodarczego, zarządzanego przez rząd tego kraju. Riza Azis to prywatnie pasierb premiera Malezji.