Kenijczyk Kelvin Kiptum dał się poznać światu już w grudniu ubiegłego roku, wygrywając maraton w Walencji w kapitalnym czasie 2:01:53. To najszybszy debiut w tej konkurencji w historii!
W Londynie, biegacz z Afryki pokonał drugą „połówkę” maratonu poniżej godziny (59:47)!!! Na dziewiątym miejscu, rywalizację ukończył sir Mo Farah (2:10:28), który zapowiedział, że kończy poważne zmagania na trasie 42 km i 195 metrów...
Sifan Hassan - mimo wielu problemów na trasie (np. skurcze, przez które musiała się zatrzymywać) i błędów (np. przy pobieraniu napojów) - pokonała rywalki w czasie 2:18:34, co może zwiastować rekord świata w kolejnych startach… W czołówce tegorocznego Maratonu Londyńskiego, aż pięć pań uporało się z barierę 2:19:00!!!
Kenijski Wiedeń
Kenijczyk Samwel Wailu wygrał z kolei jubileuszowy 40. maraton w Wiedniu, bijąc wynikiem 2:05:08 rekord trasy. Biegacze z tego kraju zajęli zresztą siedem pierwszych miejsc. Poprzedni rekord wiedeńskiego maratonu należał od 2014 roku do Etiopczyka Getu Feleke i wynosił 2:05:41.
Wśród kobiet zwyciężyła Kenijka Magdalyne Masai - 2:24.12. Na ósmej pozycji finiszowała nasza Magdalena Mach - 2:30:05. Polka była najszybszą z Europejek, ale niestety nie uzyskała minimum na tegoroczne mistrzostwa świata (2:28:00).
