Długo nie było wiadomo, u kogo test na obecność COVID-19 był pozytywny. Nieoficjalnie mówiło się o jednej ze sprinterek i zawodniczce biegającej na 400 metrów.
W czwartek (27 sierpnia) na Twitterze ukazał się wpis Mariki Popowicz-Drapały, sprinterki Zawiszy. Oto jego treść:
"Na dzień przed mistrzostwami Polski przyświeca mi myśl NIE WYSTARCZY CHCIEĆ.
Tak to ja byłam pierwszym potwierdzonym przypadkiem koronawirusa w lekkiej atletyce, tak to ja jestem od miesiąca w kwarantannie i tak to z tego powodu zabraknie mnie na starcie stumetrówki To tak w skrócie odpowiadając na wszystkie pytania.
Czy mam żal? Oczywiście. Jednak życie nauczyło mnie, że to zdrowie jest najważniejsze. Wierzę że za mną już wszystko co najgorsze. Jestem przyzwyczajona do kłód pod nogami, ale mam nadzieję, że to już ostatni płotek w mojej karierze, a przede mną ciężka praca i piękna prosta.
Do zobaczenia w sezonie halowym"
Marika Popowicz-Drapała to jedna z najlepszych polskich sprinterek w historii. W dorobku ma m.in. dwa brązowe krążki mistrzostw Europy w sztafecie 4x100 oraz kilkadziesiąt medali czempionatu kraju. Jest aktualną mistrzynią Polski w biegu na 60 m pod dachem.
ŻYCZYMY DUŻO ZDROWIA!
