Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze są zbulwersowani, mają dostać 19 złotych podwyżki. Zapowiadają odejście od łóżek pacjentów publicznych jednostek ochrony zdrowia

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Bydgoscy medycy, pierwszy raz, zaprotestowali jesienią 2017 r. na Starym Rynku w Bydgoszczy.
Bydgoscy medycy, pierwszy raz, zaprotestowali jesienią 2017 r. na Starym Rynku w Bydgoszczy. Filip Kowalkowski/archiwum
Lekarze są zbulwersowani propozycją podwyżki wynagrodzenia o 19 złotych miesięcznie. Środowisko medyczne zaczyna się jednoczyć i przygotowywać do ogólnopolskiego strajku.

Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!

Podczas spotkania zespołu do spraw ochrony zdrowia Rady Dialogu Społecznego, które odbyło się pod koniec lutego, ministerstwo zdrowia przedstawiło propozycję gwarantowanej płacy minimalnej pracowników medycznych. Okazało się, że najmniejsze podwyżki mają otrzymać lekarze specjaliści.

OZZL apeluje do środowiska lekarskiego

We wtorek (3 marca 2021 r.) Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zaproponował przygotowanie ogólnopolskiego protestu.
- Dla lekarzy specjalistów minister proponuje - od lipca br.- wskaźnik 1,31. Kwotowo jest to podwyżka o 19 złotych miesięcznie w stosunku do obecnej pensji 6750 PLN, przyznanej (w odpowiedniej ustawie) lekarzom specjalistom w roku 2018, po proteście głodowym Porozumienia Rezydentów OZZL. Jednocześnie jednak jest to faktyczna obniżka ich pensji w relacji do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce z 1,6 do 1,31. Kwota 6.750 PLN była bowiem równa 1,6 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce za rok poprzedni (2017) – czytamy w liście zarządu OZZL do lekarzy. - Minister nie ukrywał, że uzasadnieniem dla niskiego wskaźnika płacy zasadniczej dla lekarzy są liczne dodatki do pensji, które otrzymują lekarze specjaliści w tym dodatki za dyżury! Uznał w ten sposób, że praca dodatkowa, wykonywana ponad przewidziane prawem normy czasu pracy nie jest obciążeniem, ale przywilejem lekarzy, dzięki któremu mogą oni dorobić do pensji zasadniczej.

Władze OZZL uważają, że w takiej sytuacji nadal „jedyną zasadą obowiązującą w publicznej ochronie zdrowia jest to, że pensje lekarskie rosną od strajku do strajku”.

- Jeżeli nie jesteście zadowoleni z warunków pracy i płacy w swoim zakładzie – musicie upomnieć się o ich poprawę w sposób „siłowy”. Są dwa sposoby, aby to uczynić: 1. Strajk, 2. Zorganizowane grupowe zwolnienie się z pracy. Oba te sposoby mają swoje zalety i swoje wady – twierdzą autorzy listu do lekarzy.

Zarząd OZZL przypomina, że protesty lekarzy zawsze przynosiły pożądane rezultaty, ponieważ środowisko wykazało się solidarnością i dyscypliną. Takie „zalecenia” (plus apel o to, by lekarze nie zatrudniali się na etaty, tych osób, które złożyły wypowiedzenia) obowiązują i tym razem.
- Wzywamy do podejmowania takich działań nie tylko w interesie lekarzy, ale i naszych pacjentów. W przeciwnym razie „obudzimy się” bez publicznej ochrony zdrowia z milionami ludzi, których nie stać będzie na prywatne lecznictwo – kończy swój apel Zarząd Krajowy OZZL.

Naczelna Izba Lekarska wyraża podobną opinię.

- Frustracja jest ogromna, dla nas i dla innych zawodów medycznych, to policzek – uważa Rafał Hołubicki, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej. - Praktycznie zaproponowano nam obniżkę wynagrodzenia, bo tak powinno się to traktować.

Rzecznik NIL, podobnie jak zarząd OZZL, wskazuje na porównanie zarobków lekarzy do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Przelicznik z 1,6 spadł do 1,31.

- Jesteśmy zbulwersowani, ale mamy nadzieję, że rozmowy będą trwały i dojdziemy do porozumienia – podkreśla Rafał Hołubicki.

Chodzi o ograniczenie możliwości publicznej ochrony zdrowia?

Warto też dodać, że zarząd OZZL zwrócił się z apelem do premiera Mateusz Morawieckiego. W liście związkowcy zasugerowali, że takie rozwiązanie pogrąży system ochrony zdrowia.

- Czy o to właśnie chodzi Rządowi, aby w sposób ukryty zlikwidować albo znacznie ograniczyć publiczną ochronę zdrowia w naszym kraju? Nie ma przecież jeszcze szpitali samoobsługowych i wydanie kolejnych miliardów złotówek na sprzęt, budynki, cyfryzację … nie poprawi ani dostępności, ani jakości świadczeń zdrowotnych, jeżeli w tych szpitalach nie będzie lekarzy zaangażowanych w swojej pracy i oddanych swoim pacjentom – napisał do premiera Krzysztof Bukiel, przewodniczący zarządu OZZL. - Apelujemy do Pana, aby zweryfikował Pan politykę Rządu (…).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo