Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa bez szat mistrza, a Zawisza Bydgoszcz jak Borussia Dortmund [KOMENTARZ]

Marek Fabiszewski
Zawisza "zadebiutował" w Potulicach i w drugim kolejnym meczu strzelił rywalom sześć goli. Fot. Tomasz Czachorowski
Zawisza "zadebiutował" w Potulicach i w drugim kolejnym meczu strzelił rywalom sześć goli. Fot. Tomasz Czachorowski
Znowu jesteśmy, jak co tydzień, z wizytą na Gdańskiej (tak przelotem), na Sportowej, ale w Potulicach, gdzie "przeniosła się" trybuna B, no i na Łazienkowskiej, gdzie Legia dostała szkołę... niemieckiego futbolu.

Znowu mamy drużynę w piłkarskiej Lidze Mistrzów i choćby ten fakt powinien być powodem do dumy. Ale tak nie jest. To smutne 0:6 na inaugurację fazy grupowej z Borussią Dortmund zna już nie tylko kibic futbolu, ale także oderwana od telewizora w przerwie między jednym a drugim odcinkiem ulubionego serialu (choćby „Na dobre i złe”) gospodyni domowa.

A żeby było mało, to na Łazienkowskiej kilka dni później dokonał się kolejny akt spektaklu pt. „Król jest nagi” - ligowe 2:3 z Zagłębiem Lubin, ze spektakularnym samobójem Michała Pazdana i niewykorzystanym rzutem karnym Nemanji Nikolicia.

Od razu pojawiły się sugestie internautów, że piłkarze grają przeciwko albańskiemu trenerowi Besnikowi Hasiemu. Nie wiem, czy tak jest naprawdę. Być może nie dowiemy się tego nigdy (tak jak nie dowiemy się zapewne nigdy, kto tak naprawdę zabił JFK, albo co było przyczyną katastrofy smoleńskiej).

No, chyba, że za ileś tam lat jakiś piłkarz w swojej autobiografii coś o tym wspomni.

A propos tego 0:6. Okazało się, że mamy swoją lokalną Borussię Dortmund. Po ostatnim meczu w B klasie w Potulicach, gdzie SP Zawisza pokonał 6:0 Iskrę Zamość-Rynarzewo , na stronie internetowej klubu z Bydgoszczy przeczytałem: „Zawisza jak Borussia”.

No i fajnie, trzeba się cieszyć i dobrze bawić, bo przecież na tym poziomie głupio byłoby oczekiwać czegoś innego.

Napisałem „zabawa”, ale zapewne wielu fanom, trenerom, a i samym piłkarzom (kto wie, czy nawet nie SP Zawiszy) w trakcie meczów w niższych ligach kołatają się z tyłu głowy takie złote myśli piłkarskie, jak: „Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz”, „Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna to sprawa życia lub śmierci. Zapewniam, że to coś dużo, dużo ważniejszego”.

Albo „Jeśli jesteś pierwszy - jesteś pierwszy. Jeśli jesteś drugi - jesteś niczym”.

Prawda, że powalają swoją prostotą i trafiają w sedno, jak najlepszy strzelec do bramki? Tego nie mógł powiedzieć nikt inny, tylko szkocki trener Liverpoolu, Bill Shankly.

Zacząłem od cytatów, więc może nimi skończę. Podoba mi się co powiedział kiedyś Brian Clough, trener, który z prowincjonalnego zespołu grającego w niższych ligach, czyli Nottingham Forest, uczynił potęgę. „Mówią, że nie od razu Rzym zbudowano. Ale to nie ja dostałem tamtą robotę”. Świetne.

Prezesi wielkich klubów, albo takich, które mają jakieś pretensje do bycia na topie często zatrudniają trenerów na lato, a nie na lata (to kolejny cytat z MEM-ów na temat Legii i albańskiego trenera).

Szukają kwadratowych jaj, jak kiedyś Radosław Osuch w Zawiszy z portugalskim zaciągiem i trenerem Jorge Paixao. No i potem są zdziwieni.

Na moje na obecną sytuację Legii zapracowali i trener, i piłkarze, a przede wszystkim właściciele, czyli Bogusław Leśnodorski i Dariusz Mioduski (z bydgoskimi korzeniami). Wielkie pieniądze, zwłaszcza te wielkie, trzeba umieć wydawać.

Legia od kilku lat, to niekończąca się budowa i presja natychmiastowego wyniku. A tak się nie da. Nawet Clough by nie dał rady. Aż strach zdobyć tytuł mistrza Polski. Przerabiał to rok temu Lech, doświadcza teraz Legia. I w ogóle wszystkie polskie kluby, które wywalczą awans do europejskich pucharów.

PS W poniedziałek Besnik Hasi za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Legią. Odszedł z klasą. Zgodził się na 450 tys. euro odszkodowania, choć mógł skasować z godnie z umową jeszcze raz tyle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!