https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leasing czy kredyt?

Hanna Walenczykowska
Leasing konsumencki, choć prawnie dozwolony od 1 lipca, na bydgoskim rynku motoryzacyjnym jeszcze się nie zadomowił.

Leasing konsumencki, choć prawnie dozwolony od 1 lipca, na bydgoskim rynku motoryzacyjnym jeszcze się nie zadomowił.

Możliwości nowoczesnego leasingowego finansowania inwestycji przed 1 lipca 2011 roku dotyczyły tylko przedsiębiorców. Przedmiotami leasingu mogły być maszyny, samochody, nieruchomości, samoloty, łodzie, etc. Właścicielem danej rzeczy pozostawał leasingodawca, a leasingobiorca miał prawo wliczyć sobie wartość czynszu lub rat odsetkowych w koszty uzyskania przychodu. Takie rozwiązanie cieszyło się i nadal cieszy ogromnym zainteresowaniem - głównie w branży motoryzacyjnej. Tak przynajmniej twierdzą bydgoscy dealerzy markowych aut. <!** reklama>

Wicepremier Waldemar Pawlak i Ministerstwo Gospodarki mocno lansują nową na polskim rynku finansowym formę leasingu konsumenckiego. Rozszerza ona ofertę inwestowania także dla tych osób, które nie prowadzą działalności gospodarczej.

Ale praktycznie z tej formy zakupu dóbr materialnych skorzystać jeszcze nie można. - Współpracujemy z Volkswagen Bank Polska i to od niego zależy leasingowa oferta - wyjaśnia Aleksander Konarzewski, dealer Audi, Volkswagena i Skody. - Dlatego nie potrafię dziś odpowiedzieć na pytanie, co dla klientów indywidualnych będzie bardziej korzystne - kredyt czy leasing. Jesteśmy w Europie, w której leasing konsumencki od dawna funkcjonuje. Dlaczego więc u nas nie miałoby być podobnie? Aleksander Konarzewski przypuszcza, że zaletą polskiego leasingu będzie to, że nie ograniczy on zdolności kredytowej - prawdopodobnie nie będzie wliczany do całości zadłużenia.

- Jeszcze nie mamy takiej oferty - oświadcza Edyta Barmentloo, dyrektorka Departamentu Marketingu Volkswagen Bank Polska SA. - Jest to coś, co właśnie analizujemy.

Volkswagen Bank ma podjąć decyzję dotyczącą leasingu konsumenckiego w najbliższym czasie. Podobne deklaracje składa koncern Toyota. Jak nas zapewniono, w tej firmie zarząd nad tym rozwiązaniem właśnie pracuje.

W bydgoskim autoryzowanym salonie Forda także takiej oferty jeszcze nie ma. I tutaj pracownicy zapewniają, że lada chwila powinna się pojawić. Wszak w leasingu zarezerwowanym tylko dla firm fordy dobrze się sprzedają.

W salonach Mitsubishi samochody można kupić dziś na kredyt - firma nie ma własnego banku, korzysta więc z różnych ofert. Jeśli któryś z banków wprowadzi do swojej oferty nową formę kredytowania, to automatycznie będzie ona ogólnodostępna.

Okazuje się zatem, że na bydgoskim rynku motoryzacyjnym leasing konsumencki jeszcze nie funkcjonuje. Trudno więc przesądzać, czy będzie on bardziej korzystny od tradycyjnego kredytu. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka dość istotnych spraw. Po pierwsze, klient indywidualny nie będzie mógł sobie niczego odpisać, np. kosztów amortyzacji. Nie będzie miał też prawa wliczyć raty w koszty uzyskania przychodu lub pomniejszyć wysokość podatku VAT. Po drugie, przez cały okres leasingowania dany przedmiot (np. samochód) nie będzie własnością kupującego. Zatem spłacać się będzie „nie swoje” auto. Prawo własności uzyska się dopiero po zakończeniu leasingu. Natomiast przy tradycyjnych kredytach bankowych, przeznaczonych np. na zakup jakiejś maszyny, staje się ona własnością nabywcy.

Jak twierdzą fachowcy, najmocniejszą stroną leasingu konsumenckiego będzie ograniczenie procedur. Do podpisania umowy wystarczy tylko dowód tożsamości oraz zaświadczenie o wysokości zarobków. Wydaje się też, że firmy leasingowe uwzględniać będą nie tylko umowy o pracę na czas nieokreślony, ale także umowy zlecenia i umowy o dzieło. Niektórzy uważają nawet, że jeśli klient wpłaci 20-30 proc. wartości, to nie będzie musiał przedstawiać zaświadczenia pracodawcy. Wystarczy, że sam złoży stosowane oświadczenie. Jak będzie, przekonamy się niebawem - w Czechach i na Węgrzech leasing konsumenci jest bardzo popularny.

Wicepremier Waldemar Pawlak ogłosił przełom w dziedzinie leasingu w Polsce.

- Dajemy Polakom możliwość skorzystania z leasingu konsumenckiego. Od 1 lipca każdy będzie mógł wziąć w leasing na przykład samochód - powiedział wicepremier Waldemar Pawlak.

Możliwość korzystania z leasingu konsumenckiego wprowadzi przygotowana przez Ministerstwo Gospodarki ustawa o ograniczeniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców. Dotychczas ze względu na wątpliwości prawne leasing był dostępny tylko dla firm. Natomiast w krajach Unii Europejskiej udział leasingu konsumenckiego w całej branży wynosi nawet 30 procent. Dzięki nowym przepisom konsumenci - uważa wicepremier - zyskają atrakcyjną alternatywę wobec tradycyjnych kredytów. Zamiast zadłużać się na zakup samochodu, można będzie go wziąć w leasing, a po trzech latach zamienić na nowy model bez dodatkowych kosztów.

Ministerstwo Gospodarki zapewnia, że dzięki uproszczonym procedurom, mniejszej liczbie wymaganych dokumentów i formalności, zawarcie umowy leasingowej potrwa o wiele krócej niż w przypadku otrzymania kredytu bankowego. Ponadto, umowę taką można zakończyć w dowolnym momencie.

W opinii ministerstwa, leasing konsumencki wpłynie na wzrost popytu na różne artykuły, m.in., RTV, AGD, sprzęt komputerowy i auta osobowe. Przyczyni się to do zwiększenia wpływów do budżetu oraz pomoże odmłodzić park samochodowy wykorzystywany w Polsce.

 

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski