"Jacek Kurski to najbardziej niemoralna osoba"
Paweł Bokiej, bydgoski radny Prawa i Sprawiedliwości, zabiera głos i krytykuje Jacka Kurskiego: - Przelało mi się. Dawałem to już do zrozumienia, dzisiaj mówię wprost: Jacek Kurski to najbardziej niemoralna, pozbawiona etyki i zasad osoba jaką znam. Przez takich jak on, debata publiczna sięga bruku - tak komentuje Paweł Bokiej wpis Jacka Kurskiego na Twitterze, w którym były szef TVP porównuje oglądalność filmów o pedofilii: braci Sekielskich i Sylwestra Latkowskiego, określając ją jako "pojedynek".
Twitt Jacka Kurskiego na temat filmów o pedofilii
W pierwszym wpisie Jacka Kurskiego możemy przeczytać o "pojedynku" pomiędzy filmami. "Pojedynek filmów o pedofilii w telewizji linearnej: 20.05 Nic się nie stało (TVP1) 3,5 mln; Debata po filmie 2,6 mln. 21.05. Zabawa w chowanego (TVN) śr 1,9 mln.
Radny Paweł Bokiej komentuje w ostrych słowach
Zrzut ekranu z twtitta (przed edycją - dop. red.) Jacka Kurskiego przed edycją można zobaczyć na profilu radnego Prawa i Sprawiedliwości Pawła Bokieja:
Kurski wrzutkę edytuje i dodaje komentarz
Jacek Kurski edytował swój wpis na Twitterze, zastępując sformułowanie "pojedynek" słowem "oglądalność" i dodając komentarz: "Określenie „pojedynek” w poprzednim tweecie było niefortunne w kontekście tematyki. Chodziło rzecz jasna o rutynowe porównanie oglądalności filmów na temat pedofilii. (...)".
Więcej o obu filmach piszemy poniżej. Przypomnijmy, że film braci Sekielskich "Zabawa w chowanego" miał premierę na YouTube 16 maja br. i do tej pory wyświetlono go 6,2 miliona razy.
O czym jest film "Zabawa w chowanego" braci Sekielskich?
Film braci Sekielskich został zamieszczony w serwisie YouTube w dniu 16 maja 2020 r. o godzinie 10:00 i bezpośrednio oglądało go 133 tysięcy osób. Do końca dnia film zebrał ponad 1 820 000 wyświetleń. W czasie publikacji tego artykułu film w YouTube ma 6,2 miliona wyświetleń. W telewizji film "Zabawa w chowanego" został wyemitowany 21 maja przez stację TVN. Film to kontynuacja pierwszego dokumentu braci Sekielskich. Dokument podejmuje kwestię odpowiedzialności za ukrywanie sprawców przestępstw seksualnych przed organami ścigania przez członków Konferencji Episkopatu Polski. Głównymi bohaterami jest dwójka braci, którzy byli wykorzystywani w tym samym czasie przez księdza Arkadiusza Hajdasza, z którym mieszkali w domu parafialnym ze względu na pracę ojca-organisty kościelnego. Ukazana została konfrontacja między jednym z braci a księdzem. Z dokumentacji kurii wynika, że na księdza wpływały skargi z różnych miejscowości. Duchowny przyznał się przed rodzicami jednej z ofiar, że molestował ich syna. W filmie przedstawiono dowody na to, że biskup Edward Janiak pomimo wiedzy o czynach księdza nie zgłosił jego sprawy do Watykanu, jak nakazuje prawo kościelne. Nie pozbawił też duchownego prawa do pełnienia posługi kapłańskiej. Według zarządzenia Prokuratury Krajowej prokuratorzy mogą przekazywać dokumentację toczącej się sprawy przedstawicielom Kościoła, co oznacza, że kurie posiadają pełen dostęp do materiałów dowodowych i mogą wykorzystywać tę wiedzę do przygotowania się do procesu.
O czym jest film "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego?
Dokument Sylwestra Latkowskiego pt. "Nic się nie stało" został wyemitowany w środę, 20 maja o godz. 21 na antenie TVP 1. W produkcji poruszony został temat pedofilii wśród celebrytów na terenie jednego z ośrodków w Sopocie. "Nic się nie stało" ma być początkiem całej serii filmów ujawniających skalę zjawiska pedofilii w środowisku polskich elit. W przeciwieństwie do "Zabawy w chowanego" nie został on opublikowany w serwisie YouTube. Jedynym legalnym źródłem jest serwis vod.tvp.pl. Tam można swobodnie obejrzeć ten trwający 66 minut materiał. Dodatkowo można obejrzeć i posłuchać dyskusji po filmie, która również została wyemitowana w TVP, a teraz dostępna jest w serwisie vod. Wziął w niej udział m.in. Sylwester Latkowski. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro powołał specjalny zespół prokuratorów do zbadania sprawy wykorzystywania seksualnego nieletnich na Pomorzu. To skutek projekcji filmu "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego. To opis tzw. "sprawy Krystka", którą prokuratura zajęła się w 2015 roku. Sprawę opisywały media. Jak pisał "Dziennik Bałtycki", Krystianowi W. postawiono zarzuty 65 przestępstw seksualnych na 35 nastolatkach.
