https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Kupcy nie chcą kolejnego marketu

Maria Warda
W Żninie przy ulicy Mickiewicza powstanie market. Handlowcy uważają, że to kolejny gwóźdź do trumny miejscowych przedsiębiorców.

W Żninie przy ulicy Mickiewicza powstanie market. Handlowcy uważają, że to kolejny gwóźdź do trumny miejscowych przedsiębiorców.

<!** Image 2 align=right alt="Image 68401" sub="Na gruzach po dawnej odlewni żeliwa przy ulicy Mickiewicza w Żninie ma powstać kolejny market. /Fot. Szymon Cieślak">Za wprowadzenie do Żnina kolejnego marketu kupcy obwiniają burmistrza Leszka Jakubowskiego. Ten tłumaczy, że nie ma możliwości zablokowania budowy, która ma powstać w strefie, gdzie, według obowiązującego planu zagospodarowania miasta, przewidziane są usługi handlowe.

- Jeśli inwestor chce budować, to dużo wcześniej bada teren - mówi Leszek Jakubowski. - Wie, jaką działkę wybiera i wie, że my nie mamy możliwości zatrzymać tej budowy. Podkreślam, że pozwolenie na budowę, i tak było w tym przypadku, wydaje starosta. Mogliśmy jedynie wprowadzić zakaz poruszania się ulicą Spokojną (od której mają wjeżdżać samochody dostawcze) samochodów mających powyżej 2,5 tony. Swoje obwarowania wprowadził też konserwator zabytków. Nie zgadza się na wjazd tirów od strony ulicy Mickiewicza, która jest jednocześnie drogą krajową numer 5.

<!** reklama>Jak mówi Leszek Jakubowski, nowy dyskont będzie miał 900 metrów kwadratowych powierzchni. Kupcy żnińscy nie zgadzają się z tłumaczeniem burmistrza. Uważają, że w sprawie marketu powinna wypowiedzieć się Rada Miejska. Według nich, dopiero po wydaniu przez rajców pozytywnej opinii w tej sprawie, burmistrz mógł pozwolić wejść na ten teren inwestorowi.

Opinie mieszkańców miasta są w tej sprawie podzielone. - O planach budowy marketu w miejscu po dawnej odlewni żeliwa kupcy wiedzieli już dawno - mówi Jolanta Kolonko, mieszkanka gminy Żnin. - Wiedzą także o tym, że wielki obiekt handlowy ma powstać po byłym ZEC-u przy ulicy Aliantów. Dlaczego nie protestowali wcześniej? Nie potrafią się dogadać między sobą, to takie gorzkie owoce zbierają.

Małgorzata Kowalczyk, właścicielka wielotowarowego sklepu Sezam, obawia się o przyszłość żnińskich handlowców.

- Klienci nie będą mieli więcej pieniędzy - mówi Małgorzata Kowalczyk. - Mam jednak sposób na markety. Przestałam już walczyć cenowo. Postanowiłam zwiększyć asortyment i poziom obsług. Mam 30 tysięcy produktów. Kupuje u nas wiele osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Granica opłacalności benefitów. Firmy liczą każdy grosz

Granica opłacalności benefitów. Firmy liczą każdy grosz

Wiek pracowników rośnie. Przyszłość rynku pracy pod znakiem zapytania

Wiek pracowników rośnie. Przyszłość rynku pracy pod znakiem zapytania

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski