https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorska Agencja Innowacji ma skutecznie skojarzyć naukowców z biznesem

Sławomir Bobbe
Maciej Krużewski (po lewej) i Rafał Pietrucień to zaufani ludzie marszałka województwa Piotra Całbeckiego
Maciej Krużewski (po lewej) i Rafał Pietrucień to zaufani ludzie marszałka województwa Piotra Całbeckiego Sławomir Kowalski
Marszałek powołał do życia nową spółkę, która realizować ma innowacyjne projekty na styku biznesu i nauki. Jej siedzibą będzie Toruń, a prezesem - kolega marszałka.

Prezesem spółki został Maciej Krużewski. To dobry znajomy marszałka Całbeckiego. Jest dyrektorem Departamentu Planowania Strategicznego i Innowacji Urzędu Marszałkowskiego, a wcześniej był głównym specjalistą w Wydziale Rozwoju i Integracji Europejskiej Urzędu Miasta Torunia. To w tym wydziale karierę zaczynał Piotr Całbecki i wicemarszałek Michał Korolko.

Nieprzypadkowe są też osoby z rady nadzorczej nowej spółki. Ryszard Wilmanowicz dał się poznać już przed laty jako tytan pracy, potrafił skutecznie połączyć pracę jako kierownik oddziału polityki społecznej w toruńskiej delegaturze Urzędu Wojewódzkiego i szefował jednocześnie radcom w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Mariusz Ciałowicz jest radcą prawnym w Toruniu, pracował między innymi w Regionalnym Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Przysieku. Monika Boczulak także jest radcą prawnym na liście Okręgowej Izby Radców Prawnych z Torunia.

Cel - wspierać lokalny biznes

Kujawsko-Pomorska Agencja Innowacji to spółka ze 100-procentowym udziałem samorządu województwa, jej kapitał założycielski to 135 tysięcy złotych. Zadania postawione przed spółką są ambitne. Agencja ma promować potencjał gospodarczy i inwestycyjny naszego regionu, wspierać komercjalizację wyników badań naukowych, wspierać rozwój klastrów przemysłowych i zadbać o powstające w regionie wynalazki lokalnych naukowców.

Podobne zadania stawiano jednak przed Regionalnym Centrum Innowacyjności UTP w Bydgoszczy.

- Jednostką taką w założeniu miało być RCI przy UTP. Podwaliny sieci współpracy zatem już powstały, niemniej eksponowana zwłaszcza przez przedsiębiorców potrzeba utworzenia wzmiankowanego centrum wskazuje, iż w przedmiotowej dziedzinie istnieje jeszcze niezagospodarowany obszar, który powinien stać się jedną z domen działalności tworzonej spółki - brzmi uzasadnienie uchwały sejmiku, którą powołano do życia K-PAI.

Zaskoczony informacja o utworzeniu K-PAI jest dr Mieczysław Naparty, rzecznik UTP. - Nic nie wiem o powołaniu takiej spółki, pierwsze wrażenie jest takie, że jej kompetencje i RCI pokrywają się. Po rozpoznaniu sprawy wydamy oświadczenie - zapowiada rzecznik.

Trzeba dobrać się do kasy

- Powstanie spółki to sposób na „dobranie się” do środków unijnych w nowej perspektywie budżetowej UE - mówi Lucyna Andrysiak, radna wojewódzka. Owszem, centrum przy Uniwersytecie Techniczno-Przyrodniczym też będzie miało taką możliwość, ale teraz naukowcom będzie trudniej zdobyć pieniądze. Fundusze pomyślane są tak, że to biznes ma być inicjatorem współpracy, a nie naukowcy. Chodzi o to, by pieniądze przeznaczać na badania, które naprawdę przydadzą się w przedsiębiorstwach. Jeśli chodzi o personalia to oczywiście lepiej byłoby, gdyby władze spółki pochodziły z różnych miast województwa, spółka nie byłaby wtedy elementem sporów bydgosko-toruńskich, ale na to wpływu sejmik nie miał żadnego.

Biznes rozczarowany

Rozczarowania nie kryje Mirosław Ślachciak, prezes Pracodawców Pomorza i Kujaw. - Dwa lata temu złożyliśmy gotowy projekt utworzenia takiej agencji, był on poparty kilkoma wyjazdami studyjnymi za granicę wraz z pracownikami Urzędu Marszałkowskiego, gdzie podglądaliśmy, jak takie organizacje działają. Powołanie spółki zaprzecza w ogóle sensowi tamtych wizyt i spotkań. Dopóki pieniądze dla biznesu będą zależne od urzędników, zawsze będziemy na szarym końcu województw w statystykach. Mieliśmy zupełnie inną koncepcję zorganizowania takiej agencji, naszych argumentów nie wysłuchano. Nie chcę natomiast komentować spraw personalnych, szef ma prawo dobrać sobie takich współpracowników, jakim ufa i wierzy, że zrealizują stawiane im cele.

Innowacje w spółce
Z definicji nie dla zarobku

Spółka K-PAI będzie instytucją typu „non profit”, tj. nie działającą dla zysku. Wypracowywany przez nią dochód będzie przeznaczany na wykonywanie jej zadań statutowych. Działać będzie w formule podmiotu wewnętrznego. W związku z tym spółka będzie realizowała projekty własne samorządu województwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bracho
Warto, aby komentatorzy poczytali co znaczy "non profit", a potem zaczęli merytoryczną dyskusję, a nie gadać zawsze PRZECIW..
b
bartas
"Dopóki pieniądze dla biznesu będą zależne od urzędników, zawsze będziemy na szarym końcu województw w statystykach."

ale w takim przypadku urzędnicy zawsze ,będą mogli przyznawać dotacje za łapówki , a przecież o to im chodzi.
b
bydfan
nie działaś dla zysku - co za kłamstwo, połączenie biznesu i nauki zawsze działa dla zysku, inaczej nikt by nie chciał pracować w tej Agencji, no i nowe stanowiska dla znajomych będą :(
M
Maciej
Taka idea to kompletny nonsens. praca naukowa ma rozwijać się i tworzyć, wymyślać nowe rozwiązania, a nie ma być tylko i wyłącznie na usługach przedsiębiorców. Takowa działalność może być dodatkiem, ale nie podstawą funkcjonowania nauk technicznych.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski