Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto smaruje, ten, jedzie - no nie? Oby ruszyły też roboty na S5 [komentarz]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Odcinek S5 po Tryszczynem, dokąd zjechali z miliardem, na razie na papierze, oficjele z Warszawy
Odcinek S5 po Tryszczynem, dokąd zjechali z miliardem, na razie na papierze, oficjele z Warszawy Tomasz Czachorowski
Był okres, gdy budowa odcinków drogi S5 biegnących przez nasze województwo budził optymizm, ba, nawet dumę, że w Polsce można budować drogi szybkiego ruchu szybko i porządnie, a nie tylko tak, jak budowano A2 pomiędzy Warszawą i Łodzią przed piłkarskim EURO 2012.

Potem jednak coś się w tej sprawnie działającej maszynie zaczęło zacinać. Nie trzeba być mędrcem, wystarczy trochę znać życie, by domyślić się, z jakiego powodu zwykle praca kuleje, nie tylko zresztą w Polsce. „Kto smaruje, ten jedzie - no nie?” - śpiewał kiedyś przebrany za warszawskiego taksówkarza Jarema Stępowski.

I rzeczywiście, brak smaru niczym szydło z worka wyszło też na budowie S5. Kulminacją sporów o pieniądze i związane z nimi tempo robót było odejście z placu budowy jednego z odcinków S5 firmy Gotowski - ważnego podwykonawcy.

„Miliard robi wrażenie” - powiedział wiceminister infrastruktury, podsumowując przekazywany wykonawcom kawał grosza. Mam nadzieję, że miliard zrobi też wrażenie na budowlańcach, którzy ostatnio są nadzwyczaj wymagający.

FLESZ: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!