O agresywnych dziewczynach głośno w Polsce od kilku lat – także w Bydgoszczy. W tym okresie przeczytałem w prasie kilka rozmów z ekspertami (policjantami, pedagogami i psychologami), z których wynikało, że młode kobiety w zacietrzewieniu potrafią być bardziej zawzięte niż mężczyźni.
Męska interwencja w „zbrojny” konflikt pomiędzy paniami może więc skończyć się poturbowaniem rozjemcy. Najlepiej byłoby oddziaływać wychowawczo, zanim dziewczątko zamieni się w groźna dziewuchę.
źródło: TVN Meteo Active/x-news
Najlepiej zrobiliby to rodzice, ale nie tacy, jak matka jednej z zatrzymanych wojowniczek spod gimnazjum w Gdańsku. Kto tego nie widział w telewizji, temu opowiem. Otóż zagadnięta przez reportera mama w odpowiedzi pokazała do kamery środkowy palec w znanym geście.
Tak dorabiają do emerytury ex-policjanci w straży miejskiej
Nie wierzę, by tak wychowywaną pannicę potrafił poskromić wychowawca czy pedagog szkolny. No a my, obcy dorośli? Ciekaw jestem, czy ktoś z Państwa próbował ostatnio napomnieć małolaty głośno przeklinające na ulicy? Bo o tym że klną, i to na czym świat stroi, chyba nikogo nie trzeba przekonywać.
