Po pięciu latach przerwy znów będzie można dopisać się do listy osób czekających na mieszkanie w Bydgoskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego.
<!** Image 3 align=none alt="Image 204303" sub="Na ulicy Grunwaldzkiej prawdopodobnie nowi najemcy dostaną klucze na Gwiazdkę Fot.: Tomasz Czachorowski">
Dla wielu bydgoszczan to jedyna szansa na zamieszkanie we własnych czterech kątach. - Nie mam żadnych szans na otrzymanie kredytu rzędu 150-200 tysięcy na dwupokojowe mieszkanie - mówi pani Katarzyna, która od 3 lat dopytuje o możliwość dopisanie się na listę oczekujących na mieszkanie w BTBS. - Tam trzeba wpłacić tylko 30 procent wartości lokalu, a następnie opłacać czynsz. Na to moją rodzinę byłoby jeszcze stać.
Odwieszą listę
Jednak od pięciu lat nie są przyjmowane zapisy kolejnych osób. Spółka oddaje bowiem średnio około setki mieszkań rocznie. Teraz ma się to zmienić. - Na liście oczekujących doszliśmy do ponad 2000 osób - tłumaczy prezes BTBS, Magdalena Kwiatkowska. -Teraz rozpoczynamy jej weryfikację. Wiąże się to z tym, że do końca roku oddajemy trzy budynki przy Grunwaldzkiej oraz rozpoczniemy budowę trzech kolejnych bloków w Fordonie. Zakładamy, że na przełomie lutego i marca znów będzie można się zapisać na listę oczekujących. Z obecnego wykazu będą wykreślane osoby, które nie są już zainteresowane mieszkaniem.
Klucze na Gwiazdkę?
Kiedy lokatorzy będą mogli wprowadzić się do nowych mieszkań przy Grunwaldzkiej i Bora-Komorowskiego? - Inwestycja na Okolu jest coraz bliżej finału. Zakładamy, że zakończy się ona w ostatnich miesiącach tego roku. Z kolei w przypadku bloków w Fordonie wystąpiliśmy o dwie promesy do Banku Gospodarstwa Krajowego. Po jej uzyskaniu za miesiąc ogłosimy przetarg. Zakładamy, że pierwsze 40 mieszkań oddamy w przyszłym roku, a kolejne 104 w 2015 roku - dodaje Magdalena Kwiatkowska.
Ambitny projekt
Prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski podkreśla, że komunalna spółka tym razem postawiła na wyjątkowo ambitny projekt. - Cieszy mnie, że inwestycje BTBS-u znów nabierają tempa. Kompleks na Grunwaldzkiej to też pierwsza tak udana realizacja plombowa w pobliżu centrum. Kolejne budynki oddawane do użytku są także miarą rozwoju miasta - twierdzi prezydent.
<!** reklama>
Koszt budowy metra kwadratowego mieszkania BTBS przy ul. Grunwaldzkiej kształtuje się na poziomie 4 tysięcy złotych. Jednak ta inwestycja jest skomplikowana ze względu na konieczność budowy parkingu podziemnego na 55 samochodów oraz zastosowaniu kilku niestandardowych rozwiązań.
Hybrydowa wentylacja
Z uwagi na sąsiedztwo ruchliwej ulicy mieszkania wyposażone zostaną w stolarkę okienną o podwyższonej izolacji akustycznej. Poza tym budynek wyposażony ma być w wentylację hybrydową. Dzięki niej mieszkania można wietrzyć bez konieczności otwierania okien. Partery budynków od strony ul. Grunwaldzkiej i placu Chełmińskiego przeznaczone są pod funkcje usługowe. Osiedle wyposażone będzie również w plac zabaw oraz wideomonitoring zewnętrzny.
<!** Image 4 align=none alt="Image 204319" sub="wizualizacja: BTBS">
Kto tu zamieszka?
Osoby ubiegające się o mieszkanie w BTBS nie mogą posiadać tytułu prawnego do innego lokalu. Prześwietlane są też ich zarobki pod kątem tego, czy będą w stanie opłacić czynsz. Osoby zarabiające ponad 5 tysięcy brutto (w przypadku gospodarstwa jednoosobowe), które bez problemu mogą nabyć mieszkanie na wolnym rynku też nie mają szans na otrzymanie kluczy. Mieszkanie w BTBS można wykupić po cenie wolnorynkowej, ale nawet bez takiej operacji mogą nim dysponować dzieci lub rodzina.
W tej chwili opłaty w nowych blokach BTBS kształtują się na poziomie 10-12 złotych za metr kwadratowy.
Po realizacji inwestycji w Fordonie, BTBS będzie dysponować jeszcze 2 działkami. Z koncepcji architektonicznych wynika, że może tam powstać około 200 mieszkań. Zdaniem radnego Piotra Króla ratusz powinien już myśleć o przekazaniu spółki kolejnych gruntów. - Warto jednak w kontekście inwestycji realizowanych przez spółkę szczególnie w Fordonie, myśleć o infrastrukturze towarzyszącej, między innymi o szkole i przedszkolu. Zagwarantowanie mieszkańcom tylko dachu nad głową to za mało.
