W sobotę podczas gali KSW 47 w Łodzi piątą zawodową walkę MMA stoczy brązowy medalista olimpijski w zapasach Damian Janikowski (3-1). Wrocławianin zmierzy się z Serbem Aleksandarem Iliciem (10-2). "Joker" ma serię czterech zwycięstw z rzędu i nigdy nie przegrał przed czasem. Czy będzie dla Polaka dużym wyzwaniem?
- Jeszcze nie wiem. Przekonamy się o tym w sobotę - uśmiecha się Janikowski. Widziałem jego walki, jest całkiem niezły. To mańkut, lubi kopnąć, na głowę i wątrobę. Z tym, że nie wiadomo do końca, z kim on się bił. To zawodnik mocny na swoim podwórku. W KSW występują jednak najlepsi fighterzy w Polsce, rozpoznawalni w Europie i na świecie. Mam nadzieję, że będę dla niego najtrudniejszym rywalem w karierze - dodaje.
Wśród rywali Ilicia tylko dwóch może pochwalić się niezłym rekordem: nieaktywny od ponad trzech lat Eldar Atajew (5-0) i Vladimir Filipović (10-3), którego najbliższy przeciwnik Janikowskiego pokonał w maju 2015. Janikowski, choć stoczył tylko cztery walki, mierzył się z takimi zawodnikami jak doświadczony Antoni Chmielewski (32-17), były mistrz organizacji BAMMA i EFC Yannick Bahati (8-4) i ikona polskiego MMA Michał Materla (27-6). Czy Janikowski uważa, że jego cztery walki były warte więcej niż 12 Ilicia?
- I tak, i nie. Ja biłem się z bardzo mocnymi zawodnikami. Ale walka walce nierówna. Z każdym walczy się inaczej. Decydują siła, wytrzymałość, serce do walki. Nie patrzę na niego inaczej dlatego, że zdarzało mu się bić z "ogórkami" ze słabymi rekordami. Trzeba mu oddać, że wygrywał te walki. Stoczył ich trzy razy więcej ode mnie, ma większe doświadczenie. Sobotnia walka zweryfikuje nasze umiejętności - zapowiada 29-latek.
>> PAIGE VANZANT GÓRĄ W WALCE ZAWODNICZEK, KTÓRYM URODY ZAZDROSZCZĄ RING GIRLS [ZDJĘCIA] <<
Janikowski powróci do klatki po przegranej z rąk Materli. - Nie nazywam tego porażką, tylko nauką. Po walce wyciągnąłem wnioski, zacząłem się uczyć pewnych rzeczy. Przede wszystkim spokoju i opanowania. Tego, by nie ryzykować zbyt mocno, nie fantazjować. Nie robić rzeczy, których nie opanowałem na treningu. W zapasach mogłem sobie na to pozwolić, w MMA już nie. Mój psycholog Mateusz powiedział bardzo mądre słowa. Zapytał, ile lat trenowałem zapasy. Odpowiedziałem, że 17. - A MMA? - Dwa lata. - Czyli rób tam tylko to, co przerobiłeś na treningach. Trafiły do mnie te słowa. Mam nadzieję, że podczas najbliższej walki spokoju i opanowania mi nie zabraknie. I wszystko pójdzie po mojej myśli - podkreśla wrocławianin.
- Przygotowania przebiegły pomyślnie. Jestem cały i zdrowy. Wagę na dobrą sprawę zacząłem ciąć od poniedziałku. Wszystko jest na dobrej drodze - zapewnia brązowy medalista olimpijski.
>> KSW 47. PUDZIANOWSKI CHCE ZNISZCZYĆ KOŁECKIEGO, A PÓŹNIEJ PÓJŚĆ Z NIM NA PIWO [WIDEO] <<
W walce wieczoru gali w Łodzi pogromca Mameda Chalidowa i posiadacz pasa kategorii półciężkiej Tomasz Narkun zmierzy się z czempionem wagi ciężkiej Philem de Friesem. Wcześniej Mariusz Pudzianowski zawalczy z Szymonem Kołeckim, a były mistrz wagi ciężkiej Fernando Rodrigues Jr ze złotym medalistą olimpijskim w judo Satoshim Ishiim.
Gala rozpocznie w sobotę 23 marca o godz. 19.15. Transmisja tylko w systemie pay-per-view.
>> KSW 47. SZYMON KOŁECKI: OD POCZĄTKU BĘDĘ WYWIERAŁ PRESJĘ NA PUDZIANIE [WIDEO] <<
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Damian Janikowski przed KSW 47: Mój rywal był mocny na własnym podwórku. Będę jego największym wyzwaniem
KSW 47 ONLINE RELACJA LIVE STREAM NA ŻYWO GDZIE OGLĄDAĆ KARTA WALK BILETY ATLAS ARENA