- Wobec licznych zgłoszeń naszych klientów, co do faktu, że książka ta szerzy mowę nienawiści, a tym samym łamie polskie prawo, zdecydowaliśmy się na zablokowanie jej dostępności do czasu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji - mówi money.pl rzeczniczka Empiku Monika Marianowicz.

"Jacek Międlar – publicysta, były ksiądz, orędownik w walce o prawdę. W książce, która stała się swoistą autobiografią, definiuje choroby trawiące Kościół katolicki i polskie społeczeństwo. Ujawnia i piętnuje homoseksualne lobby w Kościele i liberalizm, który wkradł się w jego szeregi i destabilizuje go od środka. Międlar odpowiada na pytanie, kto tak naprawdę, w zaciszu gabinetów, z dala od kamer kształtuje mass media i politykę światową. Autor demaskuje grupę, która faktycznie stoi za najważniejszymi politykami i decyzjami, które oni podejmują. Wraz ze zrzuceniem sutanny, pozbył się knebla, który włożyła mu w usta kościelna hierarchia; teraz może walczyć o prawdę." - tak brzmi opis książki byłego księdza, który dostępny był także na stronie Empiku. I to właśnie ten opis wywołał prawdziwą lawinę, która doprowadziła do wycofania pozycji z oferty sklepu.
Rzeczniczka Empiku tłumaczyła, że sieć nie ingerowała w treść opisu książki, bo nigdy tego nie robi:
- Książka Jacka Międlara pojawiła się w ofercie empik.com oraz innych sklepów internetowych na identycznych zasadach, jak wszystkie pozycje zapowiadane przez polskich wydawców. Nie identyfikujemy się i nie utożsamiamy z prezentowanymi w tytułach opiniami, poglądami, punktami widzenia. Przedstawiają one zdanie autorów, a nie Empiku - wyjaśnia Marianowicz.
Część klientów raziło też to, że książka "Moja walka o prawdę" oferowana jest obok dzieł m.in. laureata nagrody Nike. Choć tu akurat ciężko mieć pretensje to Empiku, tak zadziałał bowiem algorytm i propozycje zostały dopasowane automatycznie.
Do sprawy odniósł się także sam zainteresowany. Jacek Międlar wydaje się nie przejmować faktem, że jego książka znika z Empików, bo dzieje się to "oczywiście pod naciskiem lewaków". I zapewnia, że publikacja sprzedaje się świetnie.
Jacek Międlar odszedł dwa lata temu ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy w atmosferze skandalu. Hierarchowie zarzucali mu, że uprawia z ambony politykę i szerzy treści nacjonalistyczne. Nakładali na niego kary w postaci zakazu publicznych wystąpień, ale nie przynosiło to żadnego skutku. Jego kazanie wygłoszone w rocznicę założenia ONR odbiło się szerokim echem, a policja sprawdzała, czy dopuścił się szerzenia mowy nienawiści. Po tym wydarzeniu Międlar porzucił stan duchowny.
Warto podkreślić, że książka Jacka Międlara zniknęła z internetowego sklepu empik.com. W salonach naziemnych nigdy nie była sprzedawana.
gloswielkopolski.pl/x-news
POLECAMY: