Jeśli sąd przychyli się do wniosku, Łukasz P. zapłaci też karę 4,5 tys. zł. Zostanie też objęty dozorem kuratora.
Były wikary usłyszał w sumie siedem zarzutów dotyczących posiadania pornografii z udziałem nieletnich i utrwalania na filmach wizerunków nagich osób bez ich zgody. Zdaniem Rafała Kawalca, prokuratora okręgowego w Zamościu, proponowana dla 32-latka kara jest adekwatna: - Mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów i chce dobrowolnie poddać się karze. Łukasz P. nie był wcześniej karany. Z drugiej strony mamy też na myśli dobro pokrzywdzonych. Jak najszybsze zakończenie postępowania oznacza brak konieczności przeprowadzania rozpraw, wiążących się z oględzinami zabezpieczonych nagrań - argumentuje prokurator.
Sprawa księdza Łukasz P. wypłynęła w sierpniu 2017 roku, w Chorwacji. Kapłan został tu zatrzymany podczas wakacji, po tym jak nagrywał w przebieralni nagą dziewczynkę. Później okazało się, że miała mniej niż 15 lat.
Śledczy z Chorwacji zatrzymali Łukaszowi P. telefon komórkowy i laptop, na których znaleźli mnóstwo nagrań nagich kobiet i nastolatek z przebieralni. Informacje zostały przekazane służbom w Polsce i niemal natychmiast postępowanie wszczęła zamojska prokuratura. Przeszukano mieszkanie księdza w Wielączy i zabezpieczono kolejne dyski.
Część nagrań została dokonana w lokalnych galeriach handlowych m.in. Twierdzy w Zamościu. Do nagrywania nastolatek mężczyzna używał m.in. kamery przymocowanej do buta.
Łukasz P. został odsunięty od posługi kapłańskiej. Jak ustalił Tygodnik Zamojski, aktualnie przebywa w parafii pod Warszawą.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: