Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Daukszewicz odchodzi z TVN24. Mocne słowa pod adresem Piotra Jaconia: Z ofiary stał się katem. Dziennikarz odpowiada

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Krzysztof Daukszewicz był stałym gościem i komentatorem w programie "Szkło kontaktowe" od 2005 roku. Z programu postanowił zrezygnować po incydencie z Piotrem Jaconiem.
Krzysztof Daukszewicz był stałym gościem i komentatorem w programie "Szkło kontaktowe" od 2005 roku. Z programu postanowił zrezygnować po incydencie z Piotrem Jaconiem. Karolina Misztal/ Polska Press; Piotr Krzyżanowski/ Polska Press
Krzysztof Daukszewicz podjął decyzję o ostatecznym rozstaniu ze stacją TVN24. W opublikowanym w piątek oświadczeniu poinformował, że nie wróci już do "Szkła kontaktowego". "Po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo" – napisał. Satyryk w mocnych, ale i gorzkich słowach podsumował zachowanie swojego byłego już redakcyjnego kolegi Piotra Jaconia. Dziennikarz już odniósł się do zarzutów pod swoim adresem.

Odejście Krzysztofa Daukszewicza ze stacji TVN24 ma związek z jednym majowych z odcinków "Szkła kontaktowego". Pod koniec programu, kiedy prowadzący łączyli się z gospodarzem kolejnego programu, Piotrem Jaconiem, satyryk pokusił się o dość niefortunny żart. – Jakiej płci dzisiaj jest? – zapytał. Mina dziennikarza, który jest ojcem transpłciowego dziecka, jednoznacznie pokazała, że żart Daukszewicza wyprowadził go z równowagi. Potem wydał oświadczenie, w którym nie szczędził ostrych słów. Głos zabrała także stacja.

Krzysztof Daukszewicz odchodzi ze "Szkła kontaktowego". "Nic już nie będzie takie samo"

Przez długi czas powrót satyryka do programu stał pod znakiem zapytania. W końcu sam zainteresowany postanowił przeciąć spekulacje.

"Tą drogą chciałem powiedzieć wszystkim, którzy czekają na mój powrót do Szkła Kontaktowego, że postanowiłem nie wrócić. Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo" – poinformował na Facebooku Daukszewicz.

W dalszej części wpisu postanowił przedstawić całe zamieszanie wokół swojej osoby z własnej perspektywy.

"Najpierw zostałem homofobem i transfobem – choć napisałem piosenkę 'Ballada o wyklętych kredkach' w obronie LGBT i 'Osiemdziesiąt radiowozów'. Śpiewam je na koncertach i to właśnie osoby ze społeczności LGBT, pierwsze dzwoniły do mnie z dobrym słowem, gdy zacząłem być hejtowany" – napisał satyryk.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Daukszewicz gorzko o Piotrze Jaconiu: Skazał nas na hejt

Dalej satyryk opisał inne zarzuty, które pod jego adresem pojawiły się w ostatnim czasie. Wśród nich te dotyczące jezior, których ma być właścicielem oraz płyty Tutka. W końcu przeszedł do sedna sprawy.

"Zarzucano mi, że zażartowałem z Piotra Jaconia mówiąc, >>jaką on ma dzisiaj płeć<<, a ja trawestowałem słowa Kaczyńskiego. To była gafa, za którą od razu przeprosiłem. Nie miałem złych intencji. Piotr Jacoń nie uznał, jak mówił >>pokątnych<< przeprosin, ale jak miałem to zrobić? Poszedłem po programie przeprosiłem" – czytamy.

Daukszewicz napisał, że później kiedy dziennikarz do niego zadzwonił był przekonany, że chodzi o zażegnanie konfliktu. Prawda okazała się inna. Jak podkreślił, okazało się, że dzwoni, "napisać na internecie następny manifest".

"I mam niestety nieodparte wrażenie, że sam się na swój krzyż wdrapał, bo nikt go tam nie powiesił. A już na pewno nie ja, ani moja rodzina, która nie może się pozbierać po hejcie, na który nas skazał. I mam także nieodparte wrażenie, że z ofiary zamienił się dość szybko w kata, i że ma to gdzieś. Jeśli tak ma przebiegać nauka tolerancji, to ja w czymś takim nie zamierzam uczestniczyć" – podkreślił.

Jacoń reaguje na słowa Daukszewicza

O komentarz do zarzutów pod swoim adresem Piotr Jacoń został zapytany przez Plejadę. – Tamtą sprawę dwukrotnie skomentowałam na Instagramie miesiąc temu. Nic więcej nie mam do dodania – powiedział dziennikarz. Po chwili jednak coś dodał.

– Proszę pytać Pana Krzysztofa, dlaczego wraca do niej miesiąc po i w takim tonie – poradził.

Krzysztof Daukszewicz był stałym gościem i komentatorem w programie "Szkło kontaktowe" od 2005 roku.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Krzysztof Daukszewicz odchodzi z TVN24. Mocne słowa pod adresem Piotra Jaconia: Z ofiary stał się katem. Dziennikarz odpowiada - Portal i.pl