
- Trwający od kilkunastu dni kryzys w Polregio, którego źródłem są kwestie finansowe (maszyniści pociągów żądają kilkusetzłotowych podwyżek) to poważny problem, bo wiąże się to z zakłóceniami w ruchu pociągów, czyli po prostu z odwoływaniem kursów. W Kujawsko-Pomorskiem dochodziło do odwoływania nawet 30 pociągów na dobę; stale otwarta pozostaje też kwestia możliwego strajku, który oznaczałby paraliż na torach - przyznaje Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.

Polregio nie jest w stanie zaspokoić oczekiwań płacowych pracowników. Głowimy się, skąd wziąć te pieniądze. Będziemy zobowiązani, jeśli strona rządowa pomoże nam rozwikłać ten problem - mówił podczas posiedzenia marszałek Piotr Całbecki