- W dwa lata pandemii gastronomia zaliczyła gigantyczny spadek, tak sprzedaży, jak i liczby lokali – wynika z raportu firmy GfK, który „Rzeczpospolita" poznała jako pierwsza. Jak podano, w 2021 r. wartość rynku spadła do 28,5 mld zł, (o ponad 22 proc. w stosunku do 2019 r.). ponadto, jak wskazano, w tym okresie "liczba lokali z kolei skurczyła się o niemal 10 tys., do 63 tys".
Cytowany przez "RZ" Mordasiewicz mówi, że "pandemia zastopowała, a nawet cofnęła rozwój branży". – W 2021 r. zamkniętych zostało 17 proc. lokali gastronomicznych w porównaniu z liczbą z 2019 r. Pod względem liczby obiektów pandemia cofnęła rynek do 2009 r. Z kolei w kwestii obrotów mamy do czynienia z powrotem do sytuacji z 2016 r. To znaczący regres, który trudno będzie nadrobić – tłumaczy w rozmowie z gazetą.
Co ciekawe z raportu GfK wynika, że "15 największych sieci w tym okresie o 5 proc. zwiększyło liczbę lokali w porównaniu z 2019 r".
Ekspert w rozmowie z gazetą przyznaje, że przed branżę czeka trudny rok. – Kiedy Polacy staną przed decyzjami związanymi z oszczędzaniem i ograniczaniem wydatków, w pierwszej kolejności mogą zrezygnować z konsumpcji poza domem – dodaje.
Z kolei Jacek Czauderna, prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej w rozmowie z "RZ" przyznaje, że "gastronomia, hotelarstwo i turystyka to branże poszkodowane najmocniej przez pandemię, a politycy nie są w stanie zaoferować żadnego sensownego rozwiązania".
