Wystawa Wiesława Bigosia, kolekcjonera z Inowrocławia, zgromadziła w muzeum byłych pracowników Huty Szkła „Irena” oraz mieszkańców miasta, którzy z sentymentem wspominają lata świetności przedsiębiorstwa.
- Pokazujemy coś, co chciałbym, żeby w przyszłości było stałą wystawą, bo Inowrocław zasługuje na taką wystawę. O hucie trzeba pamiętać. Chciałbym złożyć wstępną deklarację, że taka wystawa mogłaby powstać w piwnicach naszego muzeum - mówił Marcin Woźniak, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.
Setna rocznica powstania huty „Irena” zainspirowała Wiesława Bigosia do wzbogacenia zbioru pamiątek z Inowrocławia o wyjątkowe kryształy – puchary, szachy, karafki czy wazony.
- Kilka lat temu wpadłem na pomysł ocalenia spuścizny po hucie i zacząłem zbierać kryształy, różne pamiątki, które przypominają zakład. Chciałbym, żeby ta wystawa była preludium do powstania stałej wystawy, która przypominałaby hutników i piękne przedmioty, które wytwarzali na przestrzeni stu lat. Chciałbym, żeby ta pamięć nie zaginęła, żeby następne pokolenia mogły te wszystkie przedmioty podziwiać - wyznaje Bigoś.
Na wernisażu obecny był Arkadiusz Fajok, prezydent Inowrocławia i Henryk Procek, wicestarosta inowrocławski, który otworzył wystawę.
