Za dwa lata Collegium Medicum uruchomi nowy kierunek lekarsko-dentystyczny. Studenci kształcić się będą w gmachu przy ulicy Dworcowej.
<!** Image 3 align=none alt="Image 196870" >
Rada Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika pozytywnie zaopiniowała w ubiegłym tygodniu projekt uruchomienia przez uczelnię nowego kierunku, na którym kształcić się będą stomatolodzy. <!** reklama>
Wcześniej taka deklaracja Rady Collegium Medicum spowodowała, że miasto 28 sierpnia za 4,5 miliona złotych nabyło udziały w nieruchomości (zabytkowy budynek dyrekcji kolei i grunty), znajdującej się przy ul. Dworcowej 63 i 65a. Gmach jest w części wydzierżawiany. Kilka pomieszczeń należy także do samorządu województwa.
- Najpierw musimy podpisać umowę notarialną, co nastąpi po zyskaniu przez PKP zgody ministra transportu i gospodarki morskiej - wyjaśnia Jan Szopiński, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Dopiero potem będziemy mogli ustalić termin przekazania nieruchomości.
Zdaniem wiceprezydenta Jana Szopińskiego, ważne jest także stanowisko Ministerstwa Zdrowia.
- Kluczem do sukcesu będzie uzyskanie dofinansowania remontu i wyposażenia sal wykładowych - mówi wiceprezydent Jan Szopiński. - Dla miasta ważne jest to, że dzięki współpracy z uczelnią uda się uratować jeden z najcenniejszych bydgoskich zabytków - XIX-wieczną siedzibę kolei.
Collegium Medicum, o czym powiedział nam rzecznik UMK Marcin Czyżniewski, zamierza uruchomić nowy kierunek w roku akademickim 2014-2015. W czerwcu, kiedy zapadała decyzja Rady Miasta Bydgoszczy w sprawie przekazania zabytku Collegium Medicum, mówiło się, że potrzeba aż 40 milionów na doprowadzenie budynku do użyteczności.
- Prawdopodobnie remont nie będzie aż tak drogi - przypuszcza Marcin Czyżniewski. - Budynek jest w zaskakująco dobrym stanie. Trudno dziś mówić o szczegółach, wiadomo tylko, że gmach nie będzie służył tylko studentom kierunku lekarsko-dentystycznego. Jest na to zbyt duży. Może przeniesie się tam biuro rekrutacji, które obecnie zajmuje piwnicę jednego z budynków Collegium Medicum.
Uczelnia ma doświadczenie w remontowaniu obiektów zabytkowych. Collegium Medicum przejęło i odnowiło budynek szkoły powszechnej, zbudowany przy ul. Świętojańskiej pod koniec XIX wieku.
- Dobrze się nam współpracowało - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Wierzę, że i tym razem tak będzie, bo gmach przy Dworcowej ma ogromną wartość historyczną.
Budynek byłej dyrekcji kolei powstał w drugiej połowie XIX wieku. Prace konserwatorskie wykonywano w nim tylko raz - w latach 90. XX wieku wyremontowano aulę.
- Gmach nie zatracił swojej wartości, chociaż był i jest wynajmowany różnym podmiotom. Wewnątrz panuje mały rozgardiasz - uważa Sławomir Marcysiak - można go jednak opanować. Nie było żadnych przeróbek. Niektóre elementy uda się odtworzyć.
Jednym z nich są szyby trawione, umieszczone w drzwiach, które pochodzą z czasów, gdy budynek powstawał. Znajdowały się na nich herby miast, w których funkcjonowały podległe Bydgoszczy jednostki kolei. Pierwotnie były pod nimi napisy. Ktoś, niestety, je starł. Na pewno w niektórych częściach trzeba będzie odnowić i uzupełnić posadzki. Na szczęście, nikt nie zniszczył elewacji i oryginalnej stolarki.
- Zlecenia konserwatorskie na pewno będą - oświadcza Sławomir Marcysiak. - W połączeniu z odrestaurowaną dyrektorską willą, w której dziś mieści się przychodnia, cały kompleks zostanie uratowany i będzie ważnym elementem miasta.
Tu historia przekuje się w przyszłość
- Budynek przy ulicy Dworcowej należy do jednych z najcenniejszych zabytków Bydgoszczy, jednak koszt jego utrzymania jest tak wysoki, że prywatni inwestorzy nie byli zainteresowani jego kupnem.
- Urzędnicy oceniali, że sam remont pochłonie 40 milionów złotych. Dziś mówi się, że nie będzie to kosztować aż tak dużo, ponieważ budynek nie jest w aż tak złym stanie. (kam)
