https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kredyt nie zastąpi pomocy państwa

Małgorzata Oberlan
- Lepiej niech nam rząd da talony na paliwo - narzekają rolnicy, dla których jedynym ratunkiem mają być preferencyjne kredyty suszowe. Wielu z nich już wpadło w ich pułapkę.

- Lepiej niech nam rząd da talony na paliwo - narzekają rolnicy, dla których jedynym ratunkiem mają być preferencyjne kredyty suszowe. Wielu z nich już wpadło w ich pułapkę.

<!** Image 2 alt="Image 87384" sub="Infografika: Kamil Mójta">- Susza jest potworna. Zboża białe. Doszło do tego, że buraki podlewamy, żeby uratować coś dla krów na zimę. Najgorsze jest to, że to nie pierwszy taki rok. Od czterech lat męczą nas na zmianę susza, ulewy i przymrozki - mówi Agnieszka Banaszek, rolniczka z Liznowa w gminie Chełmża. - Jedyne, co ma nam do zaproponowania rząd, to preferencyjne kredyty klęskowe. Owszem, nisko oprocentowane, ale przecież też trzeba je spłacić. Wielu gospodarzy wpadło w ich pułapkę. Wzięli jeden, drugi, a potem kolejne pożyczki na ich spłatę. Takie zapętlenie jest tragiczne. Dla mnie taki kredyt byłby teraz samobójstwem, bo i tak jestem już zapożyczona. Lepiej niech rząd da nam talony na paliwo!

Gmina Chełmża jest jedną ze 106 w Kujawsko-Pomorskiem, które złożyły u wojewody wniosek o przysłanie komisji do oszacowania strat powstałych w wyniku suszy. Na razie powołano ich 58. - Ale sytuacja jest dynamiczna. Codziennie wpływają nowe wnioski - mówi inspektor Tomasz Bagniewski z Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Rozwoju Wsi Urzędu Wojewódzkiego. - Komisje w terenie chodzą od gospodarstwa do gospodarstwa. Indywidualne raporty mogą być podstawą do skorzystania z preferencyjnego kredytu klęskowego, do którego oprocentowania dopłaca państwo.

<!** reklama>Niestety, przez ostatnie cztery lata rolników w Kujawsko-Pomorskiem dotykały różne klęski żywiołowe. Jeśli któryś nabrał już tych kredytów, to rzeczywiście może mieć teraz trudności.

Oprócz kredytów, rolnicy z obszarów dotkniętych suszą będą mogli ubiegać się o rozłożenie na raty zobowiązań wobec KRUS lub o ulgi podatkowe od swoich gmin. Jak dotychczas, nie ma jeszcze żadnych zapowiedzi uruchomienia pomocy socjalnej dla najbiedniejszych gospodarstw.

Tymczasem po czterech latach „dołka” grono ubogich na wsi rośnie. - W najgorszej sytuacji są mniejsi gospodarze oraz ci, którzy kredyty suszowe już brali i nadal je spłacają. Nie sądzę, by decydowali się na kolejne - mówi Danuta Wolińska, z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w gminie Chełmża. - Najbardziej ucierpiały zboża jare. Buraki, ziemniaki i warzywa mogą jeszcze nieco odżyć, ale pod warunkiem, że trochę jeszcze popada.

Kedyty suszowe

  • Uruchamiane są w regionach, gdzie stwierdzono klęskę suszy.
  • Pożyczki przyznają banki, które mają podpisane umowy z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
  • Są nisko oprocentowane - 1,2 proc. w skali roku. Dopłaca do nich państwo. Bank może zastosować prolongatę spłaty rat kredytu i odsetek.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski