Poniedziałkowa pikieta będzie zorganizowana przez hutnicze związki zawodowe. Rozpocznie się o godz. 13.00, tuż przed bramą główną Huty Sendzimira w Krakowie. Protest ma być wyrazem sprzeciwu przed planowanym na 23 listopada tymczasowym wstrzymaniem pracy wielkiego pieca i stalowni w Nowej Hucie. Hutnicy nie chcą stracić pracy. Do protestu dołączą też górnicy ze Śląska – wskazują oni, że decyzja kierownictwa krakowskiej huty uderzy w nich rykoszetem.
Jak podaje Onet, Arcelor Mittal Poland to największy producent stali w Polsce. Firma skupia ok. 70% potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego. Firma jest właścicielem pięciu hut:
- w Krakowie;
- w Sosnowcu;
- w Dąbrowie Górniczej;
- w Świętochłowicach;
- w Chorzowie.
Jak podaje Onet, krakowski protest zostanie wzmocniony przez górników ze Śląska. Wskazują oni, że decyzja kierownictwa krakowskiej huty będzie też oddziaływać na nich:
W proteście wezmą udział zwłaszcza górnicy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jest to o tyle ważne, że wygaszenie wielkiego pieca krakowskiej huty spowoduje olbrzymie problemy dla JSW, której kopalnie wydobywają surowiec na potrzeby produkcji hutniczej ArcelorMittal Poland.
Głos w spawie zabrało też kierownictwo OPZZ. Zdaniem szefostwa tymczasowe wygaszanie pieców może w rezultacie doprowadzić do krachu, który poskutkuje zwolnieniami na niespotykaną do tej pory skalę.
Źródło: Onet
