Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzieże z bankomatów w Fordonie. Kasa wypłynęła w Indonezji. Po skanerach i złodziejach ani śladu

Wojciech Mąka
To na tym bankomacie przy markecie przy ul. Skarżyńskiego policjanci znaleźli ślady kleju, przy pomocy którego złodzieje przykleili czytnik do skanowania kart
To na tym bankomacie przy markecie przy ul. Skarżyńskiego policjanci znaleźli ślady kleju, przy pomocy którego złodzieje przykleili czytnik do skanowania kart Tomasz Czachorowski
Na razie 14 osób padło ofiarami złodziei danych z kart bankomatowych w Fordonie. Kradzieże wykrył bank, bo pieniądze wypłacano w egzotycznym kraju.

W wielkanocną niedzielę na komisariat policji w Fordonie zaczęły się zgłaszać osoby, którym z kont poznikały pieniądze. Kwoty sięgały od kilkuset do paru tysięcy złotych.
[break]
- O dziwnych operacjach na kontach powiadamiał poszkodowanych bank - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. Operacje były podejrzane, bo znajdującym się na zestawieniu transakcji punktem wypłat pieniędzy był bankomat w... Indonezji. W sumie na komisariat zgłosiło się 14 ofiar. Może być ich więcej. To największa tego rodzaju kradzież w Bydgoszczy od lat. Śledztwo trwa.

- Mamy do czynienia ze skimmingiem - kradzieżą informacji z kart poprzez specjalnie nakładki kopiujące dane z paska magnetycznego karty i kradzieżą kodów PIN - mówi Przemysław Słomski.

Po zgłoszeniach, policjanci z Fordonu zaczęli jeździć po osiedlu i sprawdzać każdy z trzynastu lokalnych bankomatów. Na dwóch odkryto ślady kleju po nakładkach skanujących karty. Ale po sprzęcie i złodziejach nie było już ani śladu.

Jeden z bankomatów znajduje się przy ul. Sucharskiego, drugi - przy markecie przy ul. Skarżyńskiego 8. Ten ostatni to urządzenie PKO BP i najprawdopodobniej to on służył złodziejom do kradzieży danych. Te zostały wykorzystane do przygotowania specjalnych kart, dzięki którym wypłacano pieniądze z podaniem fikcyjnego miejsca.

- Bank monitoruje operacje; w przypadku stwierdzenia nietypowej transakcji kontaktuje się z klientem i podejmuje działania w celu ochrony jego środków, a takie urządzenie jest wyłączane - potwierdza Michał Tkaczuk, ekspert z centrum prasowego PKO BP. - Dzięki takiej procedurze udało się uniknąć wyczyszczenia wielu kont.

Ostatnia taka sprawa miała miejsce kilka lat temu w Toruniu. Zatrzymano wtedy dwóch bydgoszczan, którzy mieli przy sobie kilkanaście lewych kart i ponad 10 tys. zł w gotówce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty