Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Obsługi Gotówki Poczty Polskiej w Bydgoszczy

O możliwej sprzedaży budynku przy ul. Murarzy na Kapuściskach pisaliśmy w kwietniu. Mieszkańcy byli zaniepokojeni robionymi tam porządkami i spekulowali, że teren pozyska deweloper. Wtedy KPEC zapewnił, że budynek nadal należy do spółki i nie był dotąd przedmiotem przetargu/negocjacji o zbyciu.
– Spółka nie podjęła dotąd formalnych czynności co do przeznaczenia tej nieruchomości (sprzedaży/najmu/dalszego wykorzystania) – przekazano nam pół roku temu. Już w tamtym czasie zaznaczono, że spółka posiada także inne podobne nieruchomości na terenie miasta. Rada osiedla Kapuściska chciała, aby na jednym z takich miejsc powstał wielopoziomowy parking, lecz obecnie ten scenariusz wydaje się nieprawdopodobny.
Zarząd KPEC wystąpił do wspólników z wnioskiem o wyrażenie zgody na zbycie pięciu nieruchomości, w tym tej przy ul. Murarzy 5 oraz na ul. Kapuściska 4. Dwie kolejne znajdują się na Osiedlu Leśnym w Bydgoszczy – przy ul. Czerkaskiej 12 i Jaworowej 4. Dodatkowo spółka chce sprzedać niezabudowaną nieruchomość w Solcu Kujawskim przy ul. Garbary 4a.
– Nieruchomości stanowiły zaplecze lokalowe dla służb techniczno-eksploatacyjnych Spółki, a w części z nich jednocześnie zlokalizowane były grupowe węzły cieplne, które po przebudowie infrastruktury ciepłowniczej na Osiedlu Leśnym i osiedlu Kapuściska, utraciły swoją przydatność – przekazuje „Expressowi Bydgoskiemu” Tomasz Lewandowski, kierownik biura zarządu spółki
– Nieuzasadnione ekonomicznie byłoby utrzymywanie przez Spółkę nieużytkowanych już składników majątkowych w czasach, gdy energia, podatki i inne opłaty rosną w ogromnym tempie, stąd takie działania Spółki – dodaje.
Co stanie się ze sprzedanymi nieruchomościami i terenem, na którym stoją? Na razie można na ten temat tylko spekulować, bo w tej sprawie nie zapadły jeszcze wiążące decyzje. Teren rzeczywiście może być atrakcyjny dla deweloperów. Do sprzedaży droga jest jeszcze daleka. Jeśli będzie zgoda na zbycie, rozpisane zostaną postępowania przetargowe, a w nich muszą znaleźć się kupcy, który zaoferują odpowiednio wysoką kwotę.
– Decyzja o ogłoszeniu przetargu jeszcze nie zapadła, bowiem trwa przygotowanie nieruchomości do sprzedaży. Spółka posiada ich wyceny, które określają minimalną wartość. O ewentualnej sprzedaży zadecyduje oczywiście wysokość ofert złożonych w postępowaniu, które muszą być wystarczająco dobre – zastrzega Tomasz Lewandowski.