Koszykarki polskiej reprezentacji w inowrocławskim areszcie

Magdalena Losi, Joanna
Walich, Izabela Piekarska czyli reprezentantki Polski w koszykówce
spotkały się ze osadzonymi w Areszcie Śledczym. Zaprosił je
działający tam Klub Olimpijczyka „Paragraf”.

<!** reklama>

- Okazją do
spotkania był pobyt zawodniczek w Inowrocławiu w związku z
meczami eliminacyjnymi do przyszłorocznych Mistrzostw Europy we
Francji. Wcześniej 7 lipca grupa skazanych kibicowała
biało-czerwonym w wygranym meczu z Czarnogórą – mówi kpt.
Mariusz Budny, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Inowrocławiu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 193034" sub="Koszykarki polskiej reprezentacji odwiedziły inowrocławskich aresztantów. ">

Na spotkanie z
osadzonymi przybyły trzy zawodniczki: Magdalena Losi, Joanna
Walich, Izabela Piekarska. Towarzyszył im drugi trener
reprezentacji Dariusz Raczyński. Goście zostali powitani gromkimi
brawami. Każda z zawodniczek otrzymała od osadzonych czerwona
różę.
Koszykarki
chętnie opowiadały o swojej sportowej karierze i wszystkie
zapewniły, że gra w reprezentacji jest dla nich ogromną
nobilitacją i spełnieniem marzeń.
<!** Image 3 align=none alt="Image 193035" sub="Pamiątkowe zdjęcie przed Aresztem Śledczym w Inowrocławiu
Fot. Nadesłane">

- Koszykówkę zaczęłam
uprawiać ze względu na warunki fizyczne. Do tej pory grałam w USA
gdzie studiowałam, Izraelu, Turcji oraz Polsce. Obecnie oczekuję na
podpisanie kontraktu – mówiła Izabela Piekarska, która z
sentymentem wspominała nieżyjącą koleżankę Małgorzatę Dydek.- „Margo” była
bardzo wesołą dziewczyną zawsze skłonną do robienia żartów,
często udzielała wskazówek i była dobrym duchem drużyny – zapewniała.

<!** Image 4 align=none alt="Image 193036" sub="Zawodniczki chętnie rozmawiały z osadzonymi, opowiadały o swojej karierze i odpowiadały na padające z sali pytania.">

Magdalena Losi
zdradziła, że po eliminacjach wyjeżdża do Włoch, gdzie
przebywa jej mąż wraz z córeczką. Ku rozgoryczeniu męskiej
części publiczności przyznała, że ma męża Włocha. Kapitan
reprezentacji Joanna Walich wyjawiła, że jej rodzina ma sportowe
korzenie. Rodzice bowiem uprawiali sport, a jej mąż trenerem.
Obecnie oczekuje na podpisanie kolejnego kontraktu. Drugi trener
reprezentacji Dariusz Raczyński chętnie natomiast odpowiadał na
liczne pytania padające z sali na temat systemu gry polskiej
reprezentacji oraz założeń taktycznych. Z humorem opowiadał też
o specyfice treningu kobiet i stwierdził, że praca w damskim
gronie jest łatwiejsza, niż z mężczyznami, ponieważ zawodniczki
chętniej się uczą i słuchają wskazówek.

- Dla naszych gości był to pierwszy
kontakt z osobami pozbawionymi wolności. Po raz pierwszy mieli
okazję być w areszcie, ale swobodnie rozmawiali z osadzonymi.
Przed opuszczeniem naszej jednostki kadrowiczki zwiedziły pawilony
mieszkalne, gdzie chętnie rozmawiały z osadzonymi– podkreśla
Mariusz Budny.

Na zakończenie spotkania koszykarki
przekazały pamiątkową koszulkę z autografami wszystkich
kadrowiczek oraz proporczyk oraz umieściły swoje autografy na
fladze olimpijskiej. Na pamiątkę goście otrzymali książki o
historii Inowrocławia. Osadzeni stanęli też z koszykarkami do
pamiątkowej fotografii.