Wielki pech - tak najkrócej można opowiedzieć o tym, co spotkało Sławomira Katkiewicza, utalentowanego gimnastyka z klubu Olimpijczyk w Toruniu. Podczas wykonywania na trampolinie dwóch salt w tył z dwoma obrotami w ubiegły czwartek doszło do nieszczęśliwego wypadku. Młody sportowiec zahaczył nogą o sprężynę tak niefortunnie, że kończyna została poważnie uszkodzona.
- Na treningu wykonywaliśmy ćwiczenia, które gimnastycy trenują od 2-3 lat - mówi Józef Ardanowski, trener i jednocześnie prezes Olimpijczyka. - Z tymi elementami Sławek radził sobie doskonale. Nie wiem, czy podczas wykonywania ćwiczenia na chwilę się zdekoncentrował? Nie dokręcił elementu i noga wpadła tam, gdzie nie powinna. Błyskawicznie zadzwoniliśmy po pogotowie, które bardzo szybko przyjechało do klubu i zabrało chłopaka do szpitala. Do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć z tego co się stało.
Czytaj też: Ciężarne bez kolejki do specjalisty
Jak dodaje Józef Ardanowski, młody gimnastyk jest jedną z nadziei nie tylko klubu z Torunia, ale i Polski. Siedemnastolatek, który akrobatykę sportową trenuje od 10 lat, ma na swoim koncie wiele sukcesów. Startował w mistrzostwach Europy i świata.
- Ta grupa, która trenuje w Olimpijczyku jest na najwyższym poziomie - mówi Ardanowski. - Cieszymy się, że mamy tak utalentowanych zawodników. Moim zdaniem torunianin miał szanse na udział w igrzyskach olimpijskich.
Zawodnik obecnie przebywa w szpitalu.
- Praktycznie wyrwał sobie nogę, bo tak to trzeba określić - opowiada mama Agnieszka Katkiewicz. Kończyna jest w tej chwili podtrzymywana przy życiu jedynie dzięki przeszczepionej tętnicy.
Przeczytaj także: Stara żywność w sklepach
Razem ze Sławomirem Katkiewiczem trenował między innymi Jakub Cichecki.
- Jak zobaczyliśmy co się stało zaraz podbiegliśmy do Sławka - mówi Jakub Cichecki. - Cały czas był przytomny, ale widać było jak cierpi. Noga była wykręcona i wyglądała strasznie, zwłaszcza kolano. Rozmawialiśmy z nim i staraliśmy się jakoś mu pomóc przetrwać do czasu przyjazdu pogotowia.
Młodego toruńskiego sportowca czeka teraz walka o powrót do zdrowia. Pilnie potrzebna jest krew i osocze, które można oddać w każdym szpitalu w Polsce.