Do przerwy Artego prowadziło 47:31 i nic nie zapowiadało nerwowej końcówki. Bydgoszczanki dominowały pod tablicami (20-16 w zbiórkach), grały bardziej zespołowo (10-6 w asystach), miały lepiej nastawione celowniki (58%-33% skuteczności rzutów z gry).
Koncert gry dała do przerwy Kateryna Rymarenko. Ukrainka trzy razy przymierzała zza łuku i za każdym razem piłka wpadała do kosza.
Po zmianie stron nasze panie, które grają często (EBLK oraz Euro Cup) i w mocno uszczuplonym składzie (kontuzje), wyraźnie opadły z sił. Zespół Tomasza Herkta stracił dobrą skuteczność, co wykorzystał Widzew zbliżając się w końcówce IV kwarty na 2 punkty. Na szczęście w ostatnich sekundach Briannie Kiesel oraz Karolinie Poboży ręka nie zadrżała i udało się utrzymać prowadzenie do finałowej syreny.
Jednak bohaterką Artego była w niedzielę Laura Miškiniene (na zdjęciu). Litwinka zdobyła 22 punkty, dodając do tego aż 17 zbiórek!
Kolejne ligowe spotkanie nasze panie rozegrają dopiero 23 listopada w Gorzowie. Z kolei już w najbliższy czwartek Artego zmierzy się w Rumunii z Sepsi w ramach 4. kolejki fazy grupowej Euro Cup.
Widzew - Artego 74:81 (17:26, 14:21, 18:12, 23:22)
Widzew: Drop 3, Kudelska 4, M. Jasnowska 17, Gala 20, Vucković 20 oraz Gertchen 8, Bandoch 2.
Artego: Międzik 6, O’Neill 8, Poboży 12, Kiesel 15, Miškinienė 22 oraz Rymarenko 13, Michałek 5.
