Najwyższy hierarcha Kościoła katolickiego w Polsce dokonał konsekracji świątyni przy ulicy Śniadeckich w Żninie. To wielkie wydarzenie w życiu parafii.
<!** Image 2 align=right alt="Image 142448" sub="Arcybiskup Henryk Muszyński podkreślił rangę konsekracji kościoła. W takim obrzędzie wierni mogą uczestniczyć tylko raz w historii danej świątyni / Fot. Maria Warda">- Jestem pełen podziwu i wdzięczności dla tych, którzy doprowadzili do odremontowania tej świątyni - mówił prymas ks. Henryk Muszyński. - Pamiętam jak wyglądał ten kościół 18 lat temu, kiedy zaczynałem posługę jako biskup gnieźnieński. Bardzo trudno jest połączyć dawną tradycję ze współczesnością, a nade wszystko dzisiejszymi wymogami konserwatora zabytków. Księdzu proboszczowi i konserwatorom to się udało. Nie każdemu dane jest uczestniczyć w tak wielkiej uroczystości, jaką jest konsekracja kościoła. Mnie samemu zdarza się to bardzo rzadko. To wyjątkowy obrzęd. Jest jakby pieczęcią samego Boga złożoną w świątyni.
Prymas chcąc pokazać, jak wielkie jest jego uznanie dla ks. Stanisława Talaczyńskiego, proboszcza parafii Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Żninie, obdarował go bukietem róż.
<!** reklama>Marmurowy ołtarz
Aby konsekracja świątyni była możliwa musi być spełnione kilka warunków. Jednym z najważniejszych jest ołtarz stały. Tego elementu świątynia się w końcu doczekała. Teraz ma piękny, marmurowy ołtarz. Prymas odmawiając modlitwę poświęcenia dokonał jego namaszczenia i okadzenia. Namaścił także ściany kościoła w miejscach oznaczonych zacheuszkami i poświęcił wiernych. Dopiero po tej ceremonii świątynia została oświetlona i odprawiono mszę świętą. Po nabożeństwie ksiądz prymas odsłonił tablicę z brązu wykonaną przez żnińskiego artystę Zbigniewa Dolskiego. Wyryto na niej napis: „Dla upamiętnienia pięciu wieków istnienia konwentu dominikanów, w stulecie budowy kościoła ewangelickiego, obecnie kościoła parafialnego rzymsko-katolickiego pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Polski i w dniu konsekracji, której dokonał ks. abp. Henryk Muszyński, prymas Polski”. Drugą tablicę podkreślającą zasługi wspólnoty parafialnej i ofiarodawców umieszczono w kościele.
<!** Image 3 align=left alt="Image 142448" >Świątynia wypiękniała
Przypomnijmy, że pierwszym proboszczem tej parafii był ks. Benedykt Domek. Kościół został wyświęcony, ale ciągle czekał na konsekrację. Ani księdzu Domkowi, ani kolejnym proboszczom nie było łatwo administrować w tych trudnych czasach komunistycznych. Parafia nie miała wtedy nawet swojej plebanii. Budowano ją z mozołem. Na dopełnienie najważnieszego obrzędu ciągle czekano.
Prawdziwej rewolucji w wyglądzie świątyni dokonał ksiądz Stanisław Talaczyński. - Zrobił rzecz niezwykłą - mówi pan Józef długoletni parafianin - Kościół wygląda imponująco. Nie poznałby go nawet poprzedni proboszcz, ksiądz Jan Janik.
Warto wiedzieć
Historia budynku kościoła NMPKP sięga roku 1909. Został wybudowany przez Niemców protestantów. Dopiero po II wojnie światowej świątynia została przekazana katolikom.
Na mocy dekretu kardynała Stefana Wyszyńskiego z 6 sierpnia 1973 roku powstała tu oddzielna parafia.
