Koronawirus: Brazylia w uścisku pandemii. kraj stał się poligonem doświadczalnym dla szczepionek przeciw COVID-19

Brazylia rozpoczęła zaawansowane testy kliniczne chińskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi.

Przekazano właśnie pierwsze dawki około 900 ochotnikom, poinformowali urzędnicy służby zdrowia.

Szczepionka na koronawirusa, opracowana przez prywatną chińską firmę farmaceutyczną Sinovac, jest trzecią na świecie, która weszła do badań fazy 3.

Są to już testy na dużą skalę na ludziach i zarazem ostatni krok przed zatwierdzeniem jej do użytku przez miejscowe organy regulacyjne.

W pierwszej kolejności specyfik będzie podawany lekarzom i innym pracownikom służby zdrowia, którzy zgłosili się do programu w sześciu stanach Brazylii, jednego z krajów najbardziej dotkniętych pandemią.

- Próby CoronaVac, jednej ze szczepionek, która osiągnęła największe postępy w testowaniu na świecie, rozpoczną się w Szpitalu Klinicznym w Sao Paulo - zapowiedział na specjalnej konferencji prasowej gubernator stanu, Joao Doria.

Dodał on, że wstępne wyniki spodziewane są w ciągu 90 dni. Wtedy można będzie powiedzieć więcej o jej skuteczności.

Sinovac współpracuje przy testach z brazylijskim ośrodkiem badań zdrowia publicznego, Butantan Institute.

Według brazylijskich urzędników, jeśli szczepionka okaże się bezpieczna i skuteczna, instytut będzie miał prawo do wyprodukowania 120 milionów dawek w ramach zawartej z producentem umowy.

- W Brazylii mogliśmy mieć pierwszą szczepionkę na koronawirusa do powszechnego użytku, co jest bardzo obiecujące” - mówił szef Instytutu Butantan, Dimas Covas.

Brazylia jest drugim, po Stanach Zjednoczonych, krajem najbardziej dotkniętym pandemią koronawirusa. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła już 80 tysięcy i zanotowano ponad 2,1 miliona zakażeń.

Te ponure statystyki sprawiają, że Brazylia stała się idealnym poligon doświadczalnym dla producentów potencjalnych szczepionek, ponieważ wirus nadal szybko się rozprzestrzenia i przynosi kolejne ofiary.

Nie tylko w Brazylii ale w wielu innych krajach ostro krytykuje się podejście brazylijskiego prezydenta Bolsonaro do walki z pandemią. Rządzący krajem postanowił przejść przez pandemię bez nakładania obostrzeń, blokad i różnych ograniczeń, gdyż to- jego zdaniem- doprowadziłoby do runięcia gospodarki.

Nie było więc przez długi czas zakazu gromadzenia się dużych grup ludzi, nie przestrzegano zachowania dystansu społecznego, o noszeniu maseczek ochronnych nie mówiąc.

To szybko zemściło się i to okrutnie, rosła fala zakażeń i przybywało lawinowo ofiar koronawirusa. Kiedy gubernatorzy poszczególnych stanów starali się wprowadzać obostrzenia na swoim terenie, krytykował ich prezydent. Zapowiadał nawet rozprawę z nieposłusznymi politykami.

W ostatnim czasie zszedł jakby na drugi plan. Zdaniem wielu to skutek zakażenia się Bolsonaro koronawirusem. Teraz jednak mleko się rozlało i niewydolna służba zdrowia nie radzi sobie z zarazą.

Pozostaje więc wiara w szybki dopuszczenie do użytku szczepionki na koronawirusa. Na tym polu Brazylia odgrywa dużą rolę, bo pomaga również w przeprowadzaniu testów fazy 3 innej eksperymentalnej szczepionki, opracowanej przez Oxford University w Wielkiej Brytanii i firmę farmaceutyczną AstraZeneca.

Inna jeszcze szczepionka, opracowana przez państwową chińską firmę Sinopharm, również weszła w tym miesiącu do badań fazy 3 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Są to trzy najbardziej zaawansowane z dziesiątek projektów prowadzonych na całym świecie przez naukowców, którzy starają się opracować i przetestować szczepionkę przeciwko nowemu wirusowi.

Czwarta, istniejąca szczepionka przeciwko gruźlicy jest również w fazie 3 badań w Australii jako potencjalna tarcza przeciwko zakażenia się koronawirusem.